Od godziny 11:00 strażacy mieli trudności ze sprawdzeniem dwóch miejsc w kamienicy. - Pierwsze miejsce znajdowało się poniżej parteru, a powyżej piwnicy, drugie mieściło się na kondygnacji 4, gdzie nie było dostępu z klatki schodowej - mówi gen. Suski. - Strażacy z grupy poszukiwawczo-ratowniczej z Jastrzębia przy pomocy niesamowitych możliwości, wręcz majstersztyku w wykonaniu obsługi podnośnika dotarli do tego pomieszczenia stosując techniki ratownictwa wysokościowego. Nie ma nikogo w tym budynku, gruz został usunięty, a budynek cały sprawdzony.

- Po zakończeniu pracy przez straż pożarną, na miejsce tragedii będą mogły wejść kolejni przedstawiciele inspekcji organów publicznych - zapowiedział wojewoda opolski Adrian Czubak. - To m.in. nadzór budowlany, prokuratura, biegli sądowi, każdy w ramach swoich kompetencji dokona wszelkich czynności i wyda odpowiednie decyzje, co dalej z budynkiem i postępowaniem, aby ta sprawa, ta tragedia została definitywnie zakończona.

Pierwszy zastęp straży pożarnej był na miejscu wczoraj o godzinie 19:17. W działach przy ulicy Czerwińskiego do końca brało udział 63 strażaków.