Bogacica ma rekord Polski! W ramach akcji charytatywnej i Dnia Dziecka ułożono ponad 170-metrowy naleśnik
Najdłuższy naleśnik w Polsce ułożono dziś (01.06) w Bogacicy podczas pikniku z okazji Dnia Dziecka. W ciągu godziny małe naleśniki ułożono w całość długą na 174 metry.
Dotychczasowy rekord to 131 metrów, a organizatorzy dzisiejszej akcji postawili sobie za cel 150 metrów. Wewnątrz naleśnika były truskawki, a całość polano czekoladą.
Tomasz Rosa, miejscowy szef kuchni oraz inicjator akcji, chciał w ten sposób pomóc finansowo 3,5 letniemu Dawidowi Mączce, który cierpi na rzadką i nieuleczalną chorobę genetyczną.
- Najpierw pisałem do Biura Rekordów, czy mogą zaproponować jakieś dania do pobicia. Trzeba rozróżnić rekord Polski i rekord Guinessa, bo to dwie różne tabele. Dostałem od ośmiu do dziesięciu propozycji i zdecydowałem, że skoro chodzi o dzieci i Dzień Dziecka, najlepszy będzie naleśnik. Materiały zapewnili nam sponsorzy: wykorzystaliśmy około 200 jajek, 50 kilogramów mąki, 10 litrów oleju oraz 35 litrów wody gazowanej.
Dominika Mazurczak, sędzia z Biura Rekordów, sprawdzała, czy wszystko przebiegło zgodnie z kryteriami.
- Chodzi między innymi o nieprzerwaną linię. Innym kryterium było nadzienie. Wybór dowolny, ale też zostało odhaczone, że truskawki w środku są.
Grzegorz Mączka, ojciec Dawida cierpiącego na "chorobę wiecznego głodu", zaznacza, że rehabilitacja 3,5 latka jest bardzo kosztowna i wymaga wielu wyjazdów do lekarzy. Dziękuje przy tym organizatorom za inicjatywę.
- Forma jest rzeczywiście trochę paradoksalna, biorąc pod uwagę, że nasz Dawidek choruje na zespół Pradera-Williego. Moim zdaniem, każda impreza charytatywna i szlachetny cel, gdzie zbiera się pieniądze na chore dzieci, jest super. Są tutaj również licytacje voucherów, a ludzie bardzo chętnie biorą w nich udział. Uważam tę imprezę za bardzo fajną.
Dodajmy, że w Polsce jest około 600 dzieci ze zdiagnozowaną "chorobą wiecznego głodu".
Radio Opole było patronem medialnym pikniku zorganizowanego z okazji Dnia Dziecka w Bogacicy.
Tomasz Rosa, miejscowy szef kuchni oraz inicjator akcji, chciał w ten sposób pomóc finansowo 3,5 letniemu Dawidowi Mączce, który cierpi na rzadką i nieuleczalną chorobę genetyczną.
- Najpierw pisałem do Biura Rekordów, czy mogą zaproponować jakieś dania do pobicia. Trzeba rozróżnić rekord Polski i rekord Guinessa, bo to dwie różne tabele. Dostałem od ośmiu do dziesięciu propozycji i zdecydowałem, że skoro chodzi o dzieci i Dzień Dziecka, najlepszy będzie naleśnik. Materiały zapewnili nam sponsorzy: wykorzystaliśmy około 200 jajek, 50 kilogramów mąki, 10 litrów oleju oraz 35 litrów wody gazowanej.
Dominika Mazurczak, sędzia z Biura Rekordów, sprawdzała, czy wszystko przebiegło zgodnie z kryteriami.
- Chodzi między innymi o nieprzerwaną linię. Innym kryterium było nadzienie. Wybór dowolny, ale też zostało odhaczone, że truskawki w środku są.
Grzegorz Mączka, ojciec Dawida cierpiącego na "chorobę wiecznego głodu", zaznacza, że rehabilitacja 3,5 latka jest bardzo kosztowna i wymaga wielu wyjazdów do lekarzy. Dziękuje przy tym organizatorom za inicjatywę.
- Forma jest rzeczywiście trochę paradoksalna, biorąc pod uwagę, że nasz Dawidek choruje na zespół Pradera-Williego. Moim zdaniem, każda impreza charytatywna i szlachetny cel, gdzie zbiera się pieniądze na chore dzieci, jest super. Są tutaj również licytacje voucherów, a ludzie bardzo chętnie biorą w nich udział. Uważam tę imprezę za bardzo fajną.
Dodajmy, że w Polsce jest około 600 dzieci ze zdiagnozowaną "chorobą wiecznego głodu".
Radio Opole było patronem medialnym pikniku zorganizowanego z okazji Dnia Dziecka w Bogacicy.