- Sprawdzamy czy dana osoba w sposób prawidłowy stosuje się do zaleceń lekarza, czyli po prostu czy nie pracuje, albo czy nie robi innych rzeczy, które są niezgodne z tym co lekarz napisał w zaświadczeniu. Oczywiście może zdarzyć się tak, że taka osoba nie musi być przykuta do swojego mieszkania, może wyjść do apteki, po zakupy, do lekarza i ma prawo zawsze oświadczyć, usprawiedliwić się, wyjaśnić, co robiła w danym czasie, jeżeli taki pracownik napisze notatkę, że takiej osoby nie było w domu - powiedział w rozmowie "W cztery oczy" w Radiu Opole Sebastian Szczurek, regionalny rzecznik ZUS województwa opolskiego.

Nie zwiększamy liczby kontrolerów w regionie - mówi Szczurek, a my pytamy jak wygląda taka kontrola?

- Kontroler puka do drzwi osoby ubezpieczonej i sprawdza, czy taka osoba ubezpieczona stosuje się do zaleceń lekarza. Czyli, jeżeli ubezpieczony ma zaświadczenie od lekarza gdzie jest mowa o tym, że powinien leżeć, no to czy jest w domu, czy się leczy, czy przechodzi rekonwalescencję. Jeżeli może, to oczywiście czy jest też w domu - mówi Sebastian Szczurek.

W skali kraju ZUS wydał 10 tysięcy decyzji wstrzymujących dalszą wypłatę zasiłków chorobowych. Dzięki temu w kasie pozostało prawie 9 milionów 250 tysięcy złotych.