Dzień otwarty w Klinicznym Centrum Ginekologii, Położnictwa i Neonatologii w Opolu
Prezentacja wyposażenia, wykłady, warsztaty i konsultacje. Kliniczne Centrum Ginekologii, Położnictwa i Neonatologii w Opolu otworzyło swoje drzwi dla kobiet w ciąży, osób planujących dzieci i młodych rodziców. Dzień otwarty w opolskim szpitalu położniczym zorganizowano w ramach Dni Otwartych Funduszy Europejskich.
Iwona Nawrot-Szczepanik, rzecznik prasowy Klinicznego Centrum Ginekologii, Położnictwa i Neonatologii w Opolu wyjaśnia, że chodzi o zapoznanie się z warunkami, które towarzyszą porodowi, ale też o przygotowanie do odpowiedzialnego, świadomego rodzicielstwa. - Jeśli jest taka możliwość, to również odbywają się "wycieczki" na salę porodową, gdzie można zobaczyć w jakim miejscu i w okolicznościach odbywa się poród. Panie położne udzielają oczywiście informacji na temat np. znieczuleń stosowanych w szpitalu, przygotowaliśmy także wykłady i szkolenia. Chcemy przede wszystkim pokazać co my uzyskaliśmy dzięki unijnym funduszom. Przez te 15 lat wykorzystaliśmy ponad 16 milionów złotych, które zostały w różny sposób zagospodarowane w naszej placówce.
- Opowiadam rodzicom o tym, co mają zrobić, kiedy są w domu i nie mają sprzętu medycznego pod ręką - mówi położna Aneta Madej-Wnuk z Klinicznego Centrum Ginekologii, Położnictwa i Neonatologii w Opolu. - Uczymy się, opowiadamy, ćwiczymy. Duże zainteresowanie i dużo pytań na temat pierwszej pomocy u noworodków. Rodzice pytają o zakrztuszenia, bo nie rozmawiamy tylko o bezdechu, ale uczymy się co zrobić, gdy dziecko się zakrztusi, zachłyśnie.
- Przyszłam z moim synkiem Teosiem. Chciałabym nosić synka w chuście, stąd chęć udziału w tych warsztatach. Chciałam sprawdzić co robię źle, co mogę jeszcze skorygować, żeby to było bezpieczne. Idę jeszcze na badanie składu mleka do Banku Mleka Kobiecego - dodaje pani Natalia.
Dzięki dofinansowaniu z pieniędzy unijnych Kliniczne Centrum Ginekologii, Położnictwa i Neonatologii w Opolu wyremontowało m.in. budynek szkoły rodzenia, czy poradni neonatologicznej oraz zrealizowało wiele dodatkowych badań i konsultacji dla pacjentek.
- Opowiadam rodzicom o tym, co mają zrobić, kiedy są w domu i nie mają sprzętu medycznego pod ręką - mówi położna Aneta Madej-Wnuk z Klinicznego Centrum Ginekologii, Położnictwa i Neonatologii w Opolu. - Uczymy się, opowiadamy, ćwiczymy. Duże zainteresowanie i dużo pytań na temat pierwszej pomocy u noworodków. Rodzice pytają o zakrztuszenia, bo nie rozmawiamy tylko o bezdechu, ale uczymy się co zrobić, gdy dziecko się zakrztusi, zachłyśnie.
- Przyszłam z moim synkiem Teosiem. Chciałabym nosić synka w chuście, stąd chęć udziału w tych warsztatach. Chciałam sprawdzić co robię źle, co mogę jeszcze skorygować, żeby to było bezpieczne. Idę jeszcze na badanie składu mleka do Banku Mleka Kobiecego - dodaje pani Natalia.
Dzięki dofinansowaniu z pieniędzy unijnych Kliniczne Centrum Ginekologii, Położnictwa i Neonatologii w Opolu wyremontowało m.in. budynek szkoły rodzenia, czy poradni neonatologicznej oraz zrealizowało wiele dodatkowych badań i konsultacji dla pacjentek.