Atlas został bowiem złączony z cokołem podtrzymującym za pomocą pręta, natomiast pręt umieszczono w niefortunnym miejscu, czyli… tam gdzie plecy tracą szlachetną nazwę.

- To z pośpiechu – tłumaczy Maciej Kochański, rzecznik prasowy Uniwersytetu Opolskiego.

- Jest to tymczasowy sposób montażu tego pomnika. Powstał przy okazji 25-lecia naszej uczelni i chcieliśmy, żeby w czasie tego jubileuszu został pokazany i udostępniony mieszkańcom. Niestety, ze względu na pośpiech mamy taki tymczasowy sposób montażu, który faktycznie może być dosyć dowcipny. On w najbliższym czasie zmieni swój kształt i pomnik zostanie osadzony już na stałe. Ten montaż jest też o tyle specyficzny, że jest to postać stojąca, więc chcemy mocno i porządnie przemontować do postumentu samą postać Atlasa - mówi Maciej Kochański.

W tej chwili niefortunny pręt został zasłonięty. Rzeźba Atlasa stanęła na Wzgórzu Uniwersyteckim pod koniec kwietnia. Przedstawia zgarbionego tytana dźwigającego na swoich barkach globus na którym widać Europę i napis „Uniwersytet Opolski”. Głowa Atlasa została przywieziona z Niemiec, natomiast pozostałą część pomnika wykonał rzeźbiarz i konserwator Rafał Rzeźniczak.