Wicewojewoda przeprowadziła sondę, z której wynika, że najważniejsze jest nauczanie pamięciowe, niekoniecznie przy użyciu multimediów.

- Niekoniecznie przed szóstą klasą najważniejsze jest naszpikowanie edukacji multimediami. Dość często pojawia się nawet stwierdzenie, że cała wiedza przekazywana w warstwie multimedialnej jest porównywalna do lizania lizaka przez papierek. Dzieci muszą dotknąć, eksperymentować i samodzielnie doświadczyć wszystkiego, co dzieje się wokół nich.

Marcin Ociepa, wiceminister przedsiębiorczości i technologii, uważa, że potrzebny jest balans.

- Oczywiście uczenie na pamięć jest ważne na przykład w historii, ale XXI wiek rządzi się swoimi prawami - dodaje.

- Największą kompetencją będzie umiejętność zarządzania zmianą. Musimy uczyć młodych ludzi elastycznego reagowania odnośnie funkcjonowania na rynku pracy. Teraz bardzo często zmieniamy miejsce pracy, a widzimy, że w przyszłości coraz częściej będziemy zmieniać zawód. Umiejętność wykształcania kreatywności czy elastyczności w działaniu, a nie sztywnych kompetencji, będzie decydująca w globalnym wyścigu.

Z kolei Zofia Godlewska, dyrektor Publicznej Szkoły Podstawowej nr 29 w Opolu, na pierwszym miejscu stawia szeroko rozumiane przedmioty przyrodnicze. Szkoła korzysta z Centrum Nauk Przyrodniczych w Opolu.

- Chemia, biologia czy geografia – przez doświadczanie one uczą analizy i przewidywania. Oprócz podstaw wiedzy przyrodniczej, uczymy dzieci doświadczania oraz rozwijania umiejętności, a przede wszystkim uczymy pracy w grupie. To przekłada się później na efekty w całym procesie kształcenia, nie tylko w obrębie przedmiotów przyrodniczych.

Wnioski ze spotkania zostaną przedstawione podczas jutrzejszego (10.05) okrągłego stołu w Warszawie.