Chwasty na placu Jana Pawła II w Opolu. To pomysł na bioróżnorodność czy niedopatrzenie?
Zamiast kwiatów rosną chwasty - tak jest na placu Jana Pawła II w Opolu. Rewitalizacja tego miejsca kosztowała 5 mln złotych, natomiast rok po zakończeniu inwestycji, na skwerach wyrasta dzika roślinność. Rzecznik urzędu miasta Katarzyna Oborska Marciniak zapewnia, że to nie jest pomysł na bioróżnorodność, tylko brak wyłonienia na czas firmy, która zajmie się zielenią w stolicy województwa.
W ratuszu uspokajają i zapewniają, że chwasty wkrótce znikną z tego miejsca. - Mamy podpisane umowy i ekipy koszące są już w terenie i sukcesywnie będą usuwały niepożądaną roślinność - zapewnia rzecznik.
Pytaliśmy o powody tych opóźnień. Dlaczego nikt ze służb miejskich do tej pory nie usunął chwastów? Katarzyna Oborska Marciniak tłumaczy, że przetarg na obsługę terenów zielonych ogłoszono w listopadzie, natomiast z powodów proceduralnych firmę wyłoniono w ubiegłym miesiącu. - Zdarza się, że przy tak dużej umowie jak ta, są opóźnienia.
Według informacji otrzymanych w urzędzie miasta, przetarg na utrzymanie zieleni w Opolu opiewa na 10 mln złotych, a firmę wybrano na 4 lata. Ratusz zapowiada, że w najbliższych dniach rozpocznie się ukwiecanie miasta.
Pytaliśmy o powody tych opóźnień. Dlaczego nikt ze służb miejskich do tej pory nie usunął chwastów? Katarzyna Oborska Marciniak tłumaczy, że przetarg na obsługę terenów zielonych ogłoszono w listopadzie, natomiast z powodów proceduralnych firmę wyłoniono w ubiegłym miesiącu. - Zdarza się, że przy tak dużej umowie jak ta, są opóźnienia.
Według informacji otrzymanych w urzędzie miasta, przetarg na utrzymanie zieleni w Opolu opiewa na 10 mln złotych, a firmę wybrano na 4 lata. Ratusz zapowiada, że w najbliższych dniach rozpocznie się ukwiecanie miasta.