Gmina Rudniki buduje drogę ułatwiającą życie rolnikom i mieszkańcom. Nie będzie trzeba wyjeżdżać na DK 43
Ruszyła budowa drogi asfaltowej między Cieciułowem a Jaworznem w gminie Rudniki. Do tej pory odcinek długości 2300 metrów miał nawierzchnię gruntową.
Na co dzień droga służy mieszkańcom i rolnikom dojeżdżającym do swoich pól. Dzięki tej inwestycji pojazdy rolnicze nie będą musiały korzystać z drogi krajowej 43.
- Zostanie wykonana podbudowa tłuczniowa i nawierzchnia asfaltowa szerokości trzech metrów plus pobocza - mówi Jolanta Kubat, kierownik Referatu Gospodarki Komunalnej i Rolnictwa Urzędu Gminy w Rudnikach.
- Przewidziane są także zatoki umożliwiające wyprzedzenie lub wyminięcie się na niektórych odcinkach. Niestety nie będzie odwodnienia, a to wynika z dwóch rzeczy. Po pierwsze nie ma wystarczającego gruntu, a po drugie droga przebiega po ziemi dobrze chłonącej wodę. Nie powinno więc być problemu ze spływem wody z drogi.
Choć termin wykonania zadania określono na koniec października, wykonawca zapewnia położenie nawierzchni przed żniwami.
- Liczymy, że nie będzie większych problemów ze zbiorem zbóż. Akurat na tym odcinku jest mniej łąk – mamy więc nadzieję, że rolnicy nie będą bardzo licznie korzystać z tej drogi podczas robót - dodaje Jolanta Kubat.
Koszt tej inwestycji to 800 tysięcy złotych, gdzie mniej więcej połowę stanowi dofinansowanie samorządu wojewódzkiego.
- Zostanie wykonana podbudowa tłuczniowa i nawierzchnia asfaltowa szerokości trzech metrów plus pobocza - mówi Jolanta Kubat, kierownik Referatu Gospodarki Komunalnej i Rolnictwa Urzędu Gminy w Rudnikach.
- Przewidziane są także zatoki umożliwiające wyprzedzenie lub wyminięcie się na niektórych odcinkach. Niestety nie będzie odwodnienia, a to wynika z dwóch rzeczy. Po pierwsze nie ma wystarczającego gruntu, a po drugie droga przebiega po ziemi dobrze chłonącej wodę. Nie powinno więc być problemu ze spływem wody z drogi.
Choć termin wykonania zadania określono na koniec października, wykonawca zapewnia położenie nawierzchni przed żniwami.
- Liczymy, że nie będzie większych problemów ze zbiorem zbóż. Akurat na tym odcinku jest mniej łąk – mamy więc nadzieję, że rolnicy nie będą bardzo licznie korzystać z tej drogi podczas robót - dodaje Jolanta Kubat.
Koszt tej inwestycji to 800 tysięcy złotych, gdzie mniej więcej połowę stanowi dofinansowanie samorządu wojewódzkiego.