Sąd skazał pielęgniarza więziennego za przekroczenie uprawnień. Molestowania osadzonego nie udowodniono
Łukasz H., pielęgniarz z głubczyckiego więzienia, początkowo był oskarżany przez prokuraturę o molestowanie seksualne jednego z osadzonych i przekroczenie uprawnień. Sąd, który zajmował się tą sprawą, uznał, że molestowania nie było, ale pielęgniarz faktycznie przekroczył swoje uprawnienia. Skazał go na rok więzienia. Obrona jak i prokuratura odwołały się od tego wyroku.
- Wyrokiem Sądu Rejonowego w Głubczycach, Łukasz H. został uznany za winnego przekroczenia uprawnień - mówi Aneta Rempalska, rzecznik opolskiego sądu.
- Dopuścił się tego będąc funkcjonariuszem służby więziennej w Zakładzie Karnym w Głubczycach w charakterze pielęgniarza. Sąd wymierzył oskarżonemu karę jednego roku więzienia oraz orzekł zakaz wykonywania jakichkolwiek zawodów w służbie więziennej na okres 10 lat - dodaje Rempalska.
Jak nieoficjalne udało nam się ustalić, ofiarą mężczyzny jest recydywista, który ma przed sobą jeszcze kilka lat odsiadki. Do przekroczenia uprawnień miało dochodzić na terenie głubczyckiego zakładu karnego, w trakcie konsultacji medycznych pomiędzy pielęgniarzem a osadzonym.
- Złożyliśmy apelację od tego wyroku - mówi obrońca oskarżonego, mecenas Łukasz Wójcik.
- Sąd wyeliminował tą inną czynność seksualną uznając, że oskarżony dopuścił się wyłącznie przekroczenia uprawnień. Jako funkcjonariusz publiczny, pracownik służby więziennej, doprowadził do sytuacji, do której nie powinien był doprowadzić. Złamał regulamin wewnętrzny służby. Prokuratura, która domagała się kary 4 lat więzienia złożyła apelację. Podobnie jak my, czyli obrona. Wskazywaliśmy, że nie ma żadnych podstaw do przyjęcia, że oskarżony istotnie dopuścił się przestępstwa przekroczenia uprawnień - dodaje mecenas Wójcik.
Więzień został przeniesiony do innego zakładu karnego. W postępowaniu dyscyplinarnym, oskarżony został uniewinniony od zarzutu doprowadzenia więźnia do innej czynności seksualnej. Jednocześnie zarzucono mu, że zaburzył relacje i skrócił dystans pomiędzy funkcjonariuszem a osadzonym. Wyrok Sądu Rejonowego w Głubczycach jest nieprawomocny.
- Dopuścił się tego będąc funkcjonariuszem służby więziennej w Zakładzie Karnym w Głubczycach w charakterze pielęgniarza. Sąd wymierzył oskarżonemu karę jednego roku więzienia oraz orzekł zakaz wykonywania jakichkolwiek zawodów w służbie więziennej na okres 10 lat - dodaje Rempalska.
Jak nieoficjalne udało nam się ustalić, ofiarą mężczyzny jest recydywista, który ma przed sobą jeszcze kilka lat odsiadki. Do przekroczenia uprawnień miało dochodzić na terenie głubczyckiego zakładu karnego, w trakcie konsultacji medycznych pomiędzy pielęgniarzem a osadzonym.
- Złożyliśmy apelację od tego wyroku - mówi obrońca oskarżonego, mecenas Łukasz Wójcik.
- Sąd wyeliminował tą inną czynność seksualną uznając, że oskarżony dopuścił się wyłącznie przekroczenia uprawnień. Jako funkcjonariusz publiczny, pracownik służby więziennej, doprowadził do sytuacji, do której nie powinien był doprowadzić. Złamał regulamin wewnętrzny służby. Prokuratura, która domagała się kary 4 lat więzienia złożyła apelację. Podobnie jak my, czyli obrona. Wskazywaliśmy, że nie ma żadnych podstaw do przyjęcia, że oskarżony istotnie dopuścił się przestępstwa przekroczenia uprawnień - dodaje mecenas Wójcik.
Więzień został przeniesiony do innego zakładu karnego. W postępowaniu dyscyplinarnym, oskarżony został uniewinniony od zarzutu doprowadzenia więźnia do innej czynności seksualnej. Jednocześnie zarzucono mu, że zaburzył relacje i skrócił dystans pomiędzy funkcjonariuszem a osadzonym. Wyrok Sądu Rejonowego w Głubczycach jest nieprawomocny.