EUROWYBORY. Sławomir Kłosowski przekonywał w Głuchołazach do wyborów do Europarlamentu
ACTA, Dyrektywa Transportowa i Nowa Piątka, to tematy, jakie poruszył podczas spotkania z mieszkańcami Głuchołaz europoseł Sławomir Kłosowski.
Spotkanie wyborcze Sławomir Kłosowski rozpoczął od prośby, aby wszyscy poszli do wyborów i oddali swój głos.
- Jedno, o co proszę szczególnie, to żebyście państwo nie bagatelizowali, nie lekceważyli tych wyborów. Nasz elektorat bardzo często traktuje eurowybory jako wybory nieważne, wtórne, nie mające przełożenia na nasze otoczenie. Co innego wybory wójta, burmistrza, prezydenta miasta, tak się przynajmniej wielu wydaje.
Ubiegającego się o reelekcję polityka Prawa i Sprawiedliwości, byłego opolskiego kuratora oświaty i nauczyciela, pytaliśmy o planowany na poniedziałek strajk nauczycieli.
- Uważam, że nauczyciele w Polsce powinni zarabiać tyle, co w Unii, czyli około 12 tysięcy złotych miesięcznie, ale teraz należy mierzyć siły na zamiary. Naprawdę, wszyscy powinniśmy spojrzeć w budżet państwa. Kroki, które w tej chwili podejmuje Związek Nauczycielstwa Polskiego, bardziej traktuję jako próbę rozchybotania polskiej, stabilnej łódki, polskich finansów, a od rozchybotania do przewrócenia takiej łódki jest niedaleko - stwierdził europoseł.
Dodajmy, że wybory do Parlamentu Europejskiego odbędą się 26 maja.
- Jedno, o co proszę szczególnie, to żebyście państwo nie bagatelizowali, nie lekceważyli tych wyborów. Nasz elektorat bardzo często traktuje eurowybory jako wybory nieważne, wtórne, nie mające przełożenia na nasze otoczenie. Co innego wybory wójta, burmistrza, prezydenta miasta, tak się przynajmniej wielu wydaje.
Ubiegającego się o reelekcję polityka Prawa i Sprawiedliwości, byłego opolskiego kuratora oświaty i nauczyciela, pytaliśmy o planowany na poniedziałek strajk nauczycieli.
- Uważam, że nauczyciele w Polsce powinni zarabiać tyle, co w Unii, czyli około 12 tysięcy złotych miesięcznie, ale teraz należy mierzyć siły na zamiary. Naprawdę, wszyscy powinniśmy spojrzeć w budżet państwa. Kroki, które w tej chwili podejmuje Związek Nauczycielstwa Polskiego, bardziej traktuję jako próbę rozchybotania polskiej, stabilnej łódki, polskich finansów, a od rozchybotania do przewrócenia takiej łódki jest niedaleko - stwierdził europoseł.
Dodajmy, że wybory do Parlamentu Europejskiego odbędą się 26 maja.