Spalili książki przed kościołem w Gdańsku, opolska fundacja składa zawiadomienie do prokuratury
Opolska fundacja proekologiczna interweniuje w sprawie spalenia książek przed gdańskim kościołem. Fundacja Jarosława Pilca dla Czystego Powietrza z siedzibą w Opolu złożyła zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa do Prokuratury Rejonowej w Gdańsku.
- My nie po to działamy i nie po to staramy się, aby było przyjmowane nowe prawo lokalne typu uchwały antysmogowe, żeby ktoś sobie pozwalał na spalanie przedmiotów w otwartych paleniskach. To jest bardzo toksyczne i szkodzi zdrowiu uczestników tego powiedzmy "rytuału", ale też postronnych przechodniów, którzy przecież byli w pobliżu. Tego robić nie wolno, a tym bardziej nie wolno tego promować na Twitterze i wrzucać zdjęć z ogniska, gdzie palą się książki, maski czy parasolki i inne przedmioty z tworzyw sztucznych - mówi Pilc.
Fundacja Jarosława Pilca wniosła też o przyznanie jej statutu pokrzywdzonego w tej sprawie.
Jak poinformowało Polskie Radio Koszalin, zawiadomienie do prokuratury złożył też Rybnicki Alarm Smogowy, a ksiądz, który spalił książki został ukarany mandatem przez Straż Miejską.
Z kolei rzecznik kurii w Koszalinie poinformował, że z księdzem została przeprowadzona rozmowa, a fundacja SMS z Nieba, która opublikowała zdjęcia z akcji uznała ją za niefortunną i opublikowała oświadczenie z przeprosinami.