Za przewóz narkotyków przez granicę stanął przed sądem. Wpadł, bo awanturował się w busie
Przewoził haszysz przez granicę, a na parkingu autostradowym Wysoka w powiecie strzeleckim zaatakował i groził policjantom. Przed Sądem Okręgowym w Opolu ruszył proces Łukasza P.
- W trakcie podróży busem autostradą A4 w kierunku Katowic, udzielił Rafałowi Cz. wbrew przepisom ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii, 1,25 g żywicy haszyszu. A nadto Łukaszowi P. zarzuca się przemoc w postaci szarpania oraz podejmowania prób kopania i rzucania wobec interweniujących funkcjonariuszy policji z KPP w Strzelcach Opolskich. Łukasz P. wobec jednego z policjantów kierował groźby pozbawienia życia, które wzbudziły w pokrzywdzonym uzasadnioną obawę ich spełnienia, znieważając jednocześnie funkcjonariuszy słowami powszechnie uznanymi za wulgarne - mówił prokurator odczytując zarzuty.
Oskarżony częściowo przyznał się do winy. - Nie pamiętam czy udzielałem środków odurzających Rafałowi Cz., bo sam byłem pod ich wpływem. Nie chcę się przyznawać do czegoś, czego nie pamiętam - wyjaśniał oskarżony Łukasz P.
Z opinii sądu psychiatrycznego i specjalisty ds. uzależnień wynika, że popełnione przestępstwa mogą mieć związek z uzależnieniem Łukasza P. Za przewóz środków odurzających przez granicę grozi kara od 3 do 15 lat pozbawienia wolności.