- Modernizacja oczyszczalni nie była naszym „widzimisię” , ponieważ zaostrzono normy dla ścieków odprowadzanych do ziemi i wody – tłumaczy Lucjusz Standera, dyrektor ds. innowacji i rozwoju WiK Opole. - To zaostrzenie norm nakłada na nas obowiązek zwiększenia stopnia oczyszczenia ścieków. Do tej pory w naszym pozwoleniu wodno-prawnym mogliśmy liczyć się np. z emisją do jednego procenta fosforu, a w nowym uregulowaniu jest to okrągłe zero - mówi dyrektor Standera.

Mieszkańcy Opola dosłownie "odczują" efekty tej inwestycji.

- Przechodząc obok oczyszczalni nie będziemy czuli żadnych przykrych zapachów, które mamy przez przepływające ścieki. Większość technologii to technologia otwarta, a my je wszystkie zhermetyzujemy. Będzie się to odbywało w obiegu zamkniętym i nie będzie cienia jakiegokolwiek zapachu wydobywającego się na zewnątrz - tłumaczy Standera.

Koniec prac modernizacyjnych przewiduje się na grudzień 2022 roku.