Przypomnijmy, że w ubiegłym tygodniu przedstawiciele fundacji zawnioskowali do marszałka województwa o rozpoczęcie prac nad nową uchwałą antysmogową, która miałaby zakazać od września przyszłego roku palenia węglem w Opolu i Nysie.

Jak uważa burmistrz Nysy Kordian Kolbiarz, taki pomysł to droga donikąd.

- Zakaz palenia kompletnie do niczego nie doprowadzi, poza wlepianiem mandatów, czego oczywiście nie będziemy nigdy robić. Nie można zakazywać mieszkańcom palić tym, czym teraz palą, bo to są miliony złotych na wymiany pieców w kontekście całego miasta. Są mieszkańcy, rodziny, które nie mają aż tak dużo pieniędzy na wymianę źródeł ciepła. To musi być ogromne wsparcie głównie rządu i państwa, bo żadne miasto w Polsce sobie nie poradzi bez tych dopłat - argumentuje.

Ponadto władze Nysy zauważają, że w mieście od kilku lat działa program dopłat do wymiany pieców. Taki stopniowy proces, w połączeniu z edukacją społeczeństwa, ma ich zdaniem większe szanse powodzenia niż nagłe wprowadzenie zakazu.