Ponad 800 interwencji opolskich strażaków w związku z silnym wiatrem, który przechodził przez Opolszczyznę. Te zdarzenia to głównie powalone drzewa, obalane konary, które uszkadzały dachy budynków mieszkalnych i gospodarczych, uszkadzały linie energetyczne i samochody. Dwóch strażaków ucierpiało podczas interwencji na drodze między Zalesiem Śląskim a Olszową. Silny wiatr powalił drzewo na wóz strażacki - informuje prezes OSP Zalesie Śląskie, Ryszard Golly.

Ponad 130 razy interweniowali nyscy strażacy w związku z wichurami, które przeszły nocą w regionie. - Bilans strat nie jest jeszcze znany, jednak wstępnie można mówić o zniszczeniach, których naprawa kosztować będzie nawet kilkaset tysięcy złotych - wyjaśnia mł. bryg. Paweł Gotkowski, zastępca Komendanta Powiatowego Państwowej Straży Pożarnej w Nysie. Wiatr przewracał także ogrodzenia, zrywał bannery reklamowe oraz wyginał znaki drogowe. Jak zauważają strażacy, pocieszające jest to, że podczas wichur, jak i usuwania ich skutków, w powiecie nyskim nikomu nic się nie stało.