"To nie jest rozdawnictwo". Antoni Duda o Nowej Piątce PiS
Obniżenie kosztów pracy, zwolnienie z podatku PIT młodych przedsiębiorców, 500 złotych na każde dziecko czy trzynasta emerytura. W Kluczborku poseł Prawa i Sprawiedliwości Antoni Duda zaprezentował szczegóły Nowej Piątki PiS, zwanej również "Piątką Kaczyńskiego". Chodzi o pięć punktów z ulgami socjalnymi oraz podatkowymi.
- Łącznie realizacja programów ma kosztować około 40 miliardów złotych, dlatego wiemy, że będzie wielu przeciwników. Ale to nie jest rozdawnictwo, a dystrybucja tego, co wszyscy Polacy wypracowują - mówi parlamentarzysta. - Chcemy, aby we wzroście gospodarczym, z którym mamy do czynienia mieli udział wszyscy. Tak staramy się dystrybuować pieniądze. A skąd pochodzą te pieniądze? Po pierwsze ze wzrostu gospodarczego, a po drugie z uszczelniania systemu podatkowego.
W "piątce" znalazła się również poprawa infrastruktury. Program zakłada przywrócenie połączeń autobusowych pomiędzy powiatami, a gminami.
- W naszym regionie jest wiele miejsc, z których dojazd jest bardzo trudny - przekonuje Damian Buła, szef PiS w Kluczborku. - Problem dotyczy całego powiatu, a w szczególności tych małych miejscowości, najbardziej oddalonych od centrum, czyli od Kluczborka. Są to takie miejscowości jak Łowkowice, Nasale. Są to miejscowości, gdzie albo w ogóle nie jeździ autobus, albo jeździ raz dziennie. W gminie Wołczyn jest to miejscowość Gierałcice Małe. problem z połączeniami jest taki, że autokary ruszają na trasę o godzinie 7.00, a kiedyś była to 5.00 czy 6.00.
Założenia Nowej Piątki PiS zostaną jutro (05.03) zaprezentowane w sejmie przez premiera Mateusza Morawieckiego.