Z pierwszych ustaleń wynikało, że funkcjonariusze zobaczyli przez okno dewastację samochodu. Kiedy wybiegli, mężczyzna miał sięgnąć po przedmiot przypominający broń palną i strzelić w kierunku policjantów. Wtedy jeden z mundurowych oddał kilka strzałów, a co najmniej jeden okazał się śmiertelny. Ustalono później, że zastrzelony mężczyzna używał broni pneumatycznej.

- Śledztwo potrwa do 24 kwietnia - mówi prokurator Tomasz Czułowski, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Jeleniej Górze. - Aktualnie prokuratura realizuje czynności, o które wnioskował pełnomocnik rodziny pokrzywdzonego. Wcześniej prokuratura zrealizowała już wszystkie czynności dowodowe, jakie przewidywano w tym postępowaniu. Czynności, które mają być jeszcze realizowane, polegają między innymi na przesłuchaniach. Postępowanie toczy się obecnie w sprawie - nikomu nie zostały przedstawione zarzuty.

Prokurator Czułowski zaznacza, że być może uda się zakończyć śledztwo wcześniej niż 24 kwietnia.