"Lęk przed porodem". Zaświadczenie od psychiatry "sposobem" na cesarkę?
- Około 50 procent porodów w Klinicznym Centrum Ginekologii Położnictwa i Neonatologii w Opolu odbywa się poprzez cięcie cesarskie - przyznał w rozmowie "W cztery oczy" doktor Marek Chowaniec.
Chowaniec dodaje, że zdarzają się próby "wymuszenia" cięcia cesarskiego przez pacjentki przedstawiające różnego rodzaju zaświadczenia. - Zaświadczenia ortopedyczne, kiedyś była fala zaświadczeń okulistycznych. Natomiast w zastępstwie pojawia się fala zaświadczeń psychiatrycznych, czyli lęk przed porodem.
Ministerstwo Zdrowia w nowym rozporządzeniu o standardach opieki okołoporodowej zaleca minimalizację liczby cięć cesarskich. Rozporządzenie podnosi też rangę zawodu położnej.
- Zaledwie ok. 20 procent lekarzy kieruje ciężarne do położnych podstawowej opieki zdrowotnej - oceniła w porannej rozmowie "Poglądy i osądy" położna Ewa Janiuk. Przypomniała też, że jeszcze będąc w ciąży należy wybrać położną, która będzie sprawować opiekę nad ciężarną a później również nad noworodkiem.
- Osoba, która prowadzi ciążę, a nie jest położną podstawowej opieki zdrowotnej, ma obowiązek skierowania do położnej POZ. W karcie ciąży jest to odnotowywane z imieniem, nazwiskiem, adresem kontaktowym. Potem ta sama osoba będzie sprawowała opiekę nad matką i dzieckiem po porodzie. Jeżeli ona nie jest wybrana, to potem może okazać się, że nikt nam nie będzie mógł udzielić pomocy, bezpośrednio po wyjściu ze szpitala.
Zdaniem Ewy Janiuk nowe standardy opieki okołoporodowej przyjęte przez Ministerstwo Zdrowia utrzymują rangę położnych i wzmacniają wiedzę na temat ich kompetencji.