Głuchołaska Polonia trafiła w ręce miasta. "Dotychczasowa właścicielka chyba nie wiedziała, że posiada taki budynek"
Budynek dawnego hotelu Polonia w Głuchołazach ma nowego właściciela. Nieruchomość znajdująca się przy ulicy Jana Pawła II trafiła w ręce gminy, która nabyła ją od komornika.
Samorząd kupił Polonię za nieco ponad 209 tysięcy złotych. Oprócz przedstawicieli gminy, na dzisiejszej licytacji nie pojawił się nikt więcej, mimo że jeden z przedsiębiorców wpłacił wcześniej wadium.
Obiekt, według planów władz miasta, ma po remoncie służyć głównie turystom. W pierwszej kolejności, dawny blask ma odzyskać sala balowa.
- Albo na cele mieszkaniowe, ale bardziej na apartamenty, nie wchodząc w kolizję z całym systemem hotelarskim. Może być sytuacja taka, że tę pierwszą część gmina szybko wykorzysta, albo komuś wydzierżawiając, albo też przygotowując, że ktoś będzie mógł tam prowadzić działalność gospodarczą. Na pewno od tego trzeba rozpocząć - zapowiada Edward Szupryczyński, burmistrz Głuchołaz.
Dawny hotel od kilkunastu lat był w rękach prywatnego właściciela. Przez ten czas, obiekt popadał w ruinę, na której dziś ciąży gigantyczne, bo sięgające około 10 milionów złotych, zadłużenie. Najprawdopodobniej jednak gmina nie będzie musiała go spłacać.
- Są hipoteki, które w tym momencie znikną i jest taka możliwość prawna, że gmina nie będzie ponosiła odpowiedzialności za to, co się wydarzyło kiedyś. Ta osoba chyba sama nie wie, że jest właścicielem. Śmiem twierdzić w 90-kilku procentach, że nie jest zorientowana, że dzisiaj była licytacja, że budynek miał taką wartość - dodaje burmistrz.
Według wstępnych szacunków, remont obiektu może kosztować od 4 do 5 milionów złotych.
Obiekt, według planów władz miasta, ma po remoncie służyć głównie turystom. W pierwszej kolejności, dawny blask ma odzyskać sala balowa.
- Albo na cele mieszkaniowe, ale bardziej na apartamenty, nie wchodząc w kolizję z całym systemem hotelarskim. Może być sytuacja taka, że tę pierwszą część gmina szybko wykorzysta, albo komuś wydzierżawiając, albo też przygotowując, że ktoś będzie mógł tam prowadzić działalność gospodarczą. Na pewno od tego trzeba rozpocząć - zapowiada Edward Szupryczyński, burmistrz Głuchołaz.
Dawny hotel od kilkunastu lat był w rękach prywatnego właściciela. Przez ten czas, obiekt popadał w ruinę, na której dziś ciąży gigantyczne, bo sięgające około 10 milionów złotych, zadłużenie. Najprawdopodobniej jednak gmina nie będzie musiała go spłacać.
- Są hipoteki, które w tym momencie znikną i jest taka możliwość prawna, że gmina nie będzie ponosiła odpowiedzialności za to, co się wydarzyło kiedyś. Ta osoba chyba sama nie wie, że jest właścicielem. Śmiem twierdzić w 90-kilku procentach, że nie jest zorientowana, że dzisiaj była licytacja, że budynek miał taką wartość - dodaje burmistrz.
Według wstępnych szacunków, remont obiektu może kosztować od 4 do 5 milionów złotych.