O wyzwaniach dla mniejszości niemieckiej z pełnomocnikiem rządu RFN
Mniejszość niemiecka potrzebuje konkretnych działań i ciągłego otwierania się na młodych - Opolszczyznę odwiedził pełnomocnik rządu Republiki Federalnej Niemiec ds. mniejszości narodowych i etnicznych oraz wysiedleńców. Profesor Bernd Fabritius spotkał się m.in. z przedstawicielami stowarzyszeń i instytucji związanych z mniejszością niemiecką.
- Polskę i Niemcy łączy głęboka przyjaźń, a społeczność mniejszości niemieckiej jest naturalnym pomostem pomiędzy tymi dwoma krajami - mówi prof. Bernd Fabritius. - Uwaga mniejszości była skupiona wokół języka i związanym z tym systemem szkolnictwa. Należałoby się zastanowić, czy ze strony polskiej nie mogłyby płynąć większe pieniądze na wzmocnienie tego deficytu. Drugim tematem było zagadnienie pracy z młodzieżą. Jak młodzież wciągnąć w życie mniejszości, uświadomić znaczenie działania w kontekście "korzeni". Przyczynić się do związku generacji starszej z młodą.
Wizyta pełnomocnika rządu RFN jest też okazją do tego, żeby zwrócić uwagę na różnice w strukturach mniejszości na Śląsku i w innych regionach świata. Jak zaznacza Bernard Gaida, przewodniczący Związku Niemieckich Stowarzyszeń Społeczno-Kulturalnych w Polsce, środowisko mniejszości niemieckiej ma problem z możliwością nauki języka ojczystego.
- Raporty Rady Europy wskazują, że Polska nadal nie realizuje założeń Karty Języków Regionalnych i Mniejszościowych - zaznacza Gaida. - Od ponad 8 lat stawiamy postulaty związane z edukacją na forum "Okrągłego Stołu". Ten stół zamarł, nie posuwamy się w ogóle do przodu, od co najmniej 3 lat. Chcielibyśmy te tematy ponownie wprowadzić w życie, żeby ten język jakościowo mógł być nauczany w polskich szkołach.
Podczas wizyty w Polsce prof. Fabritius odwiedził także przedstawicieli mniejszości niemieckiej we Wrocławiu i Legnicy. Przedstawiciel rządu ma również w planie spotkanie z abp. Alfonsem Nossolem oraz wizytę w dawnym obozie koncentracyjnym Auschwitz-Birkenau.