Jeden miał 4, drugi 3 promile alkoholu w organizmie. Zatrzymali ich czujni świadkowie
Świadkowie nie byli obojętni i zaalarmowali policję. Dzięki ich interwencji w ręce brzeskiej policji wpadło dwóch pijanych kierowców. Pierwszy z zatrzymanych miał aż 4 promile alkoholu we krwi.
Informację o zdarzeniu z jego udziałem odebrał dyżurny policji w minioną niedzielę. - Ze zgłoszenia wynikało, że mężczyzna miał jechać całą szerokością jezdni, a kiedy stracił panowanie nad pojazdem, uderzył w jadące z naprzeciwka bmw. Podejrzewany od razu odjechał z miejsca, a świadek, który widział całą sytuację pojechał za nim i kilka ulic dalej zauważył, że właściciel mercedesa wysiada z samochodu i zataczając się, próbuje uciekać - mówi Patrycja Kaszuba, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Brzegu.
Dodatkowo, 57-latek złamał dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów. Oficer dyżurny tego samego dnia otrzymał informację, że za kierownicą usiadł kolejny nietrzeźwy kierowca. 63-letni właściciel renault wpadł w jednej z miejscowości w gminie Lubrza. Mężczyzna miał 3 promile alkoholu i zakaz prowadzenia pojazdów.
Zatrzymani kierowcy przyznali się do przedstawionych zarzutów. Grozi im teraz wysoka grzywna i kara do 5 lat pozbawienia wolności.
Dodatkowo, 57-latek złamał dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów. Oficer dyżurny tego samego dnia otrzymał informację, że za kierownicą usiadł kolejny nietrzeźwy kierowca. 63-letni właściciel renault wpadł w jednej z miejscowości w gminie Lubrza. Mężczyzna miał 3 promile alkoholu i zakaz prowadzenia pojazdów.
Zatrzymani kierowcy przyznali się do przedstawionych zarzutów. Grozi im teraz wysoka grzywna i kara do 5 lat pozbawienia wolności.