Przez kuchnię do integracji. Zakończył się polsko-czeski projekt "Ze smakiem do wszystkiego"
Wspólnie gotowali, zwiedzali, biesiadowali i zawierali znajomości. I to znajomości ponad granicami. Blisko 500 Polaków i Czechów wzięło udział w projekcie "Ze smakiem do wszystkiego".
Projekt został zrealizowany w Głubczycach i Vitkovie, a jego głównym zadaniem była integracja sąsiadujących ze społeczności.
- To nam się w pełni udało. Wiemy, że ludzie zaprzyjaźnili się, spotykają się. Ostatnio dostaliśmy zaproszenie do Pragi - przekonuje Monika Komarnicka, koordynatorka projektu z Miejskiego Ośrodka Kultury w Głubczycach. - Pojechaliśmy grupą 16-osobową do Pragi. Czesi przygotowali nam ten wyjazd. Kupili bilety na pociąg, załatwili zakwaterowanie i zaplanowali pobyt. W projekcie brała również udział starsza pani, która jest samotna. Wiem, że z Polski zaprzyjaźniło się z nią pewne małżeństwo. Regularnie się spotykają, a ona ich traktuje jak rodzinę.
Projekt składał się z sześciu weekendowych spotkań. Trzy odbyły się w Głubczycach, a trzy w Vitkovie.
"Ze smakiem do wszystkiego" było dofinansowane z unijnych pieniędzy. Strony polska i czeska otrzymały po 20 tysięcy euro.
- To nam się w pełni udało. Wiemy, że ludzie zaprzyjaźnili się, spotykają się. Ostatnio dostaliśmy zaproszenie do Pragi - przekonuje Monika Komarnicka, koordynatorka projektu z Miejskiego Ośrodka Kultury w Głubczycach. - Pojechaliśmy grupą 16-osobową do Pragi. Czesi przygotowali nam ten wyjazd. Kupili bilety na pociąg, załatwili zakwaterowanie i zaplanowali pobyt. W projekcie brała również udział starsza pani, która jest samotna. Wiem, że z Polski zaprzyjaźniło się z nią pewne małżeństwo. Regularnie się spotykają, a ona ich traktuje jak rodzinę.
Projekt składał się z sześciu weekendowych spotkań. Trzy odbyły się w Głubczycach, a trzy w Vitkovie.
"Ze smakiem do wszystkiego" było dofinansowane z unijnych pieniędzy. Strony polska i czeska otrzymały po 20 tysięcy euro.