Policja ostrzega przed coraz gorszymi warunkami na drodze. "Prędkość to wciąż największy grzech kierowców"
Policja apeluje do kierowców o szczególną ostrożność z powodu coraz gorszych warunków pogodowych. Chodzi między innymi o szybciej zapadający zmrok, śliską jezdnię i zaleganie mokrych liści, które wydłużają drogę hamowania.
Do tego powraca jeden z największych grzechów polskich kierowców, czyli zbyt duża prędkość.
- Powinniśmy zmienić już styl jazdy - mówi podinspektor Maciej Milewski z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Opolu. - Co najważniejsze, jeździć wolniej. Musimy zdawać sobie sprawę, że bardzo często nawierzchnia będzie śliska i pokryta liśćmi, które dodatkowo pogarszają przyczepność kół. Nie ryzykujmy, jedźmy nawet o 10 kilometrów na godzinę wolniej, niż wynosi dopuszczalna prędkość na danym odcinku
Podinspektor Milewski przypomina, że w terenie niezabudowanym po zmroku piesi muszą mieć element odblaskowy. - Bez tego kierowca zauważy nas z 30 metrów, czyli często zbyt późno na manewr - zaznacza policjant.
- Jeśli nawet uda mu się ominąć pieszego, niestety nieraz zdarzało się, że po nagłym manewrze kierowca nie był w stanie zapanować nad samochodem. Po uderzeniu na przykład w drzewo część tych kierowców ginęła. Rola pieszego jest więc bardzo istotna w podobnych sytuacjach. Używanie odblasków to dbanie nie tylko o własne bezpieczeństwo, ale również o innych uczestników ruchu drogowego.
Jako przestroga może służyć wczorajszy (18.10) wypadek na DK 45 w pobliżu miejscowości Jasienie. Prawdopodobnie przez zbyt dużą prędkość i mokre liście 28-letni mężczyzna stracił panowanie nad BMW, wypadł z drogi i dachował, łamiąc trzy drzewa. Kierowca zginął na miejscu.
- Powinniśmy zmienić już styl jazdy - mówi podinspektor Maciej Milewski z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Opolu. - Co najważniejsze, jeździć wolniej. Musimy zdawać sobie sprawę, że bardzo często nawierzchnia będzie śliska i pokryta liśćmi, które dodatkowo pogarszają przyczepność kół. Nie ryzykujmy, jedźmy nawet o 10 kilometrów na godzinę wolniej, niż wynosi dopuszczalna prędkość na danym odcinku
Podinspektor Milewski przypomina, że w terenie niezabudowanym po zmroku piesi muszą mieć element odblaskowy. - Bez tego kierowca zauważy nas z 30 metrów, czyli często zbyt późno na manewr - zaznacza policjant.
- Jeśli nawet uda mu się ominąć pieszego, niestety nieraz zdarzało się, że po nagłym manewrze kierowca nie był w stanie zapanować nad samochodem. Po uderzeniu na przykład w drzewo część tych kierowców ginęła. Rola pieszego jest więc bardzo istotna w podobnych sytuacjach. Używanie odblasków to dbanie nie tylko o własne bezpieczeństwo, ale również o innych uczestników ruchu drogowego.
Jako przestroga może służyć wczorajszy (18.10) wypadek na DK 45 w pobliżu miejscowości Jasienie. Prawdopodobnie przez zbyt dużą prędkość i mokre liście 28-letni mężczyzna stracił panowanie nad BMW, wypadł z drogi i dachował, łamiąc trzy drzewa. Kierowca zginął na miejscu.