- Pozytywnie zaskoczyła nas liczba dzieci, które się do nas przeniosły - mówi Jolanta Błaszczyk, dyrektor głuchołaskiej Szkoły Podstawowej nr 3. - Przez całe wakacje, aż do dnia dzisiejszego jeszcze dzieci dopisują się do konkretnych klas. Mamy w sumie osiem klas, a ich liczebność jest różna. Najwięcej w klasie jest 24 uczniów. W jednej jest tylko kilka dzieci, ale to dlatego, że to taki newralgiczny rok. To III klasa i rodzicom ciężko wyrywać dzieci w tym wieku ze środowiska w jakim przebywają - dodaje Błaszczyk.

Rodzice postanowili przenieść dzieci z różnych powodów.

- Ze względów czysto praktycznych. Uważam, że to szkoła z tradycjami i dobrymi nauczycielami. Widać to po wynikach egzaminów. Dziecko jest szczęśliwe. Klasa się zmieniła. Jest zadowolone, a do szkoły idzie i wraca z uśmiechem - dodaje rodzic jednego z uczniów.

- Tutaj jest bardzo fajnie, mamy miłą panią i jasną, taką kolorową klasę. Jest bardzo dużo miejsca. Cały czas coś się tutaj dzieje, jest pełno atrakcji, więc to szkoła dla nas - dodają uczniowie.

Budynek głuchołaskiej szkoły jest wciąż remontowany. Sale zostały odmalowane, a wyposażenie dostosowano do najmłodszych uczniów. Niebawem zakończy się także termomodernizacja obiektu. Po remoncie zyska on zupełnie nowy wygląd.