Samorządowa Loża Radiowa w Paczkowie. Państwo winno bardziej wspierać samorządy w ochronie zabytków
Dzisiejszego przedpołudnia Samorządowa Loża Radiowa odwiedziła Paczków, gdzie przed niespełna tygodniem zawalił się taras widokowy przytwierdzony do murów obronnych miasta.
W wypadku zginęła jedna osoba a dwie zostały ranne.
Bogdan Wyczałkowski, były burmistrz Paczkowa, za którego kadencji powstała konstrukcja, przypomniał, że Paczków został uznany za pomnik historii, przez co miasto musi szczególnie dbać o swoje walory historyczne.
- Cały czas się chwalimy, że mamy fortyfikacje zachowane w pełnym wymiarze, czyli 1300 metrów i postanowiliśmy, że wybudujemy tę ścieżkę - wspominał były burmistrz.
Natomiast ostateczny kształt tarasu był narzucony przez konserwatora zabytków.
Urzędujący burmistrz Artur Rolka odpierał z kolei zarzuty internautów wskazujących, że miasto nie dbało o obiekt. Obecny burmistrz zaznaczył, że tzw. prace utrzymaniowe były prowadzone, jednak to nie brakujące deski w podłożu doprowadziły do wypadku
- Zawiodły prawdopodobnie, jak żeśmy widzieli, ja widziałem film. Oderwał się element konstrukcyjny - wskazywał Rolka.
Piotr Tarapata z Platformy Obywatelskiej ma nadzieję, że po tej tragedii w kraju zacznie się kłaść większy nacisk na bezpieczeństwo atrakcji turystycznych
- Może być to przyczynek do daleko idącej dyskusji w temacie bezpieczeństwa - przewiduje.
Robert Roden z Mniejszości Niemieckiej wyraził przekonanie, że władze miasta dokonały wszelkich starań o to, by konstrukcja była bezpieczna, gdyż samorządy chcą dla swoich społeczności jak najlepiej.
- My, samorządowcy, jesteśmy powołani do służby mieszkańcom, społeczeństwu i nikt nie zakłada, że chce kogokolwiek skrzywdzić - przekonywał.
Zdaniem Marcina Nowaka z nyskiego PTTK, tragedia nie spowoduje, że do Paczkowa przestaną przyjeżdżać turyści
- Mury w Paczkowie to tak naprawdę jedna z większych atrakcji, nie tylko samego Paczkowa, ale również jedna z większych atrakcji naszego całego województwa - zauważył.
Goście programu byli zgodni co do tego, że w kraju wciąż przeznacza się zbyt mało pieniędzy na utrzymanie zabytków, a samorządy bez pomocy państwa nie są w stanie udźwignąć związanych z tym kosztów.
Bogdan Wyczałkowski, były burmistrz Paczkowa, za którego kadencji powstała konstrukcja, przypomniał, że Paczków został uznany za pomnik historii, przez co miasto musi szczególnie dbać o swoje walory historyczne.
- Cały czas się chwalimy, że mamy fortyfikacje zachowane w pełnym wymiarze, czyli 1300 metrów i postanowiliśmy, że wybudujemy tę ścieżkę - wspominał były burmistrz.
Natomiast ostateczny kształt tarasu był narzucony przez konserwatora zabytków.
Urzędujący burmistrz Artur Rolka odpierał z kolei zarzuty internautów wskazujących, że miasto nie dbało o obiekt. Obecny burmistrz zaznaczył, że tzw. prace utrzymaniowe były prowadzone, jednak to nie brakujące deski w podłożu doprowadziły do wypadku
- Zawiodły prawdopodobnie, jak żeśmy widzieli, ja widziałem film. Oderwał się element konstrukcyjny - wskazywał Rolka.
Piotr Tarapata z Platformy Obywatelskiej ma nadzieję, że po tej tragedii w kraju zacznie się kłaść większy nacisk na bezpieczeństwo atrakcji turystycznych
- Może być to przyczynek do daleko idącej dyskusji w temacie bezpieczeństwa - przewiduje.
Robert Roden z Mniejszości Niemieckiej wyraził przekonanie, że władze miasta dokonały wszelkich starań o to, by konstrukcja była bezpieczna, gdyż samorządy chcą dla swoich społeczności jak najlepiej.
- My, samorządowcy, jesteśmy powołani do służby mieszkańcom, społeczeństwu i nikt nie zakłada, że chce kogokolwiek skrzywdzić - przekonywał.
Zdaniem Marcina Nowaka z nyskiego PTTK, tragedia nie spowoduje, że do Paczkowa przestaną przyjeżdżać turyści
- Mury w Paczkowie to tak naprawdę jedna z większych atrakcji, nie tylko samego Paczkowa, ale również jedna z większych atrakcji naszego całego województwa - zauważył.
Goście programu byli zgodni co do tego, że w kraju wciąż przeznacza się zbyt mało pieniędzy na utrzymanie zabytków, a samorządy bez pomocy państwa nie są w stanie udźwignąć związanych z tym kosztów.