Grabowski proponuje dwa darmowe posiłki dla uczniów w Opolu. Chce też elektronicznego systemu obecności
Trzy propozycje dotyczące szkół przedstawił Paweł Grabowski, kandydat ruchu Kukiz'15 na prezydenta Opola.
Jedną z nich jest sprowadzenie do miasta firm zaawansowanych technologicznie, które w ramach zajęć dodatkowych mogłyby uczyć dzieci na przykład programowania. Po drugie Grabowski chciałby zapewnić uczniom dwa darmowe posiłki dziennie: owoc lub mleko i wodę oraz pełnowartościowy obiad.
- Kosztowałoby to około siedmiu milionów złotych - zaznacza poseł. - Chodzi o znalezienie rozwiązania najlepszego pod względem kosztów. Jeżeli bardziej opłacalne okazałoby się rozpisanie przez miasto przetargu lub złożenie zamówienia na dostarczanie posiłków do wszystkich szkół, pewnie skorzystalibyśmy z takiego rozwiązania. Gdyby jednak któraś ze szkół miała szansę skorzystać z dostawcy lepszego pod względem kosztu i jakości, wówczas prawdopodobnie damy taką możliwość.
Poza tym kandydat ruchu Kukiz'15 proponuje system elektronicznego monitorowania obecności uczniów w szkole.
- Rodzice nie byliby przymuszani do udziału w programie, ale chodzi o bezpieczeństwo najmłodszych - dodaje Grabowski. - Jeżeli dzieci będą zaopatrzone w aplikacje na swoje smartfony lub specjalną legitymację, wówczas wystarczy obecność w klasie. Trzeba by było włożyć kartę do czytnika lub najzwyczajniej przejść przez drzwi z czytnikiem. Rodzice, dyrekcja i nauczyciele mają wtedy pewność, że młody człowiek przebywa w klasie, więc jest bezpieczny.
Zdaniem Grabowskiego, trudno jest dziś oszacować dokładny koszt systemu elektronicznego i czas realizacji, bo wszystko zależałoby od ofert.
- Kosztowałoby to około siedmiu milionów złotych - zaznacza poseł. - Chodzi o znalezienie rozwiązania najlepszego pod względem kosztów. Jeżeli bardziej opłacalne okazałoby się rozpisanie przez miasto przetargu lub złożenie zamówienia na dostarczanie posiłków do wszystkich szkół, pewnie skorzystalibyśmy z takiego rozwiązania. Gdyby jednak któraś ze szkół miała szansę skorzystać z dostawcy lepszego pod względem kosztu i jakości, wówczas prawdopodobnie damy taką możliwość.
Poza tym kandydat ruchu Kukiz'15 proponuje system elektronicznego monitorowania obecności uczniów w szkole.
- Rodzice nie byliby przymuszani do udziału w programie, ale chodzi o bezpieczeństwo najmłodszych - dodaje Grabowski. - Jeżeli dzieci będą zaopatrzone w aplikacje na swoje smartfony lub specjalną legitymację, wówczas wystarczy obecność w klasie. Trzeba by było włożyć kartę do czytnika lub najzwyczajniej przejść przez drzwi z czytnikiem. Rodzice, dyrekcja i nauczyciele mają wtedy pewność, że młody człowiek przebywa w klasie, więc jest bezpieczny.
Zdaniem Grabowskiego, trudno jest dziś oszacować dokładny koszt systemu elektronicznego i czas realizacji, bo wszystko zależałoby od ofert.