Premier Mateusz Morawiecki nie spotkał się z związkami zawodowymi służb mundurowych i dlatego trwająca od kilku tygodni akcja protestacyjna między innymi policjantów zostanie zaostrzona.

- Ostatni nasz protest i miasteczko przed Sejmem było u schyłku rządów PO-PSL. Właśnie tam na te nasze trybuny i do miasteczka przychodzili Ci decydenci, którzy byli w opozycji, a teraz są przy władzy. Obecny wiceminister MSWiA proponował nam wtedy pewne rzeczy, pewne stawki i po prostu wprost padło słowo: dostaniecie 1200 zł podwyżki, nie będziemy żałować na to, na inne sprawy - mówi Tuła.

Związkowiec dodaje, że złożone wtedy obietnice koalicja rządząca realizuje, ale nie w pełni. - Program modernizacyjny dla służby został przyjęty, jako więziennictwo otrzymaliśmy program, ale jest nowelizowany. Dostajemy coraz więcej zadań, a pieniędzy nie.