Na lewo - wejście do sal nyskiego muzeum, na prawo -być może nowa siedziba wrocławskiej firmy usług telefonicznych

(fot. Dorota Kłonowska / AFRO)

Zarząd powiatu nyskiego wynajmie część muzealnych pomieszczeń firmie telefonicznej z Wrocławia, ale tylko czasowo. Starostwo będzie szukać większych pomieszczeń tak, by zmieściło się dwieście boksów dla telefonistek.

Obrady w nyskim starostwie były burzliwe. Jedni uważają, że Pałac Biskupi to nyska ikona i nie przystoi, aby wprowadzał się tam zakład usługowy. Z kolei starosta Adam Fujarczuk broni miejsc pracy, które być może uciekłyby z Nysy, gdyby szybko nie została podjęta decyzja:


"Takie rozwiązanie jest trudne dla wszystkich" - mówi Jacek Gryczewski, dyrektor muzeum:


Ile - jak na razie nikt nie chce powiedzieć, ale pieniędzy nyskiemu muzeum brakuje - mówi Kazimierz Darowski, naczelnik Wydziału Edukacji i Kultury:


Dyrektor Gryczewski twierdzi, że brakuje 300 tysięcy złotych. Według Adama Fujarczuka nie można tych spraw łączyć:


W poniedziałek (14.05) mają być precyzowane warunki współpracy z wrocławskim inwestorem.


Dorota Kłonowska