W zeszłym tygodniu wojewoda wydał zarządzenie nadzorcze - uznał, że powołana przez kędzierzyński magistrat komisja, która odpowiadała za konkurs została powołana z naruszeniem prawa, ponieważ nie powinna w niej zasiadać członkini rady miejskiej.

Prezydent Kędzierzyna-Koźla skomentowała to zarządzenie słowami: Decyzja pana wojewody jest niezrozumiała, trudno mi się oprzeć wrażeniu, że jest to decyzja polityczna.

W odpowiedzi Adrian Czubak podkreśla, że zarządzenia prezydentów, wójtów i burmistrzów są sprawdzane przez wojewodę jedynie wówczas, gdy wpłynie skarga. Tak było w tym przypadku - mówi. - Zgodnie z prawem musiałem się do tej skargi przyłożyć pod względem prawnym. Skarga została rozpatrzona przez nadzór prawny i zostało stwierdzone naruszenie prawa mówiące o tym, że w skład komisji powołanej przez prezydent Kędzierzyna Koźla została powołana niezgodnie z prawem osoba, która nie reprezentuje bezpośrednio pani prezydent tylko radę miejską. Zgodnie z prawem w skład komisji mogą wchodzą tylko osoby, które reprezentują i działają na rzecz tego organu, czyli pani prezydent - dodaje.

Wojewoda powołał się też na podobne sytuacje z roku 2015 i 2016. Gdy zakwestionowane zostały zarządzenia wójtów dwóch gmin. - W jednym z nich wójt złożył skargę na zarządzenie wojewody, a sąd oddali je - mówi Czubak, czytając orzeczenie sądu sprzed kilku lat. - W ocenie sądu zasadnie argumentował organ nadzoru, czyli wojewoda, że przedstawicielami organu prowadzącego, czyli w tym wypadku gminy, powinny być osoby działające w imieniu i na rzecz burmistrza. Stosując przepis artykułu 36 ustawy o oświacie burmistrz, jako organ prowadzący szkołę wyznacza osobę, która będzie go reprezentować w komisji konkursowej, a jednocześnie będą mieć wpływ na wybór dyrektora - cytował wojewoda.

Przypomnijmy, władze Kędzierzyna-Koźla zapowiedziały, że sprawę możliwych nieprawidłowości przy wyborze szefostwa Publicznego Przedszkola nr 17 w Kędzierzynie-Koźlu skierują do wyjaśnienia do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego.