Radio Opole » Wiadomości z regionu
2018-07-02, 20:30 Autor: Wiktoria Palarczyk

Zlikwidowali przejazd kolejowy przez pomyłkę. Teraz cierpią na tym rolnicy

Zlikwidowali przejazd kolejowy przez pomyłkę. Teraz cierpią na tym rolnicy [fot. Wiktoria Palarczyk]
Zlikwidowali przejazd kolejowy przez pomyłkę. Teraz cierpią na tym rolnicy [fot. Wiktoria Palarczyk]
Zlikwidowali przejazd kolejowy przez pomyłkę. Teraz cierpią na tym rolnicy [fot. Wiktoria Palarczyk]
Zlikwidowali przejazd kolejowy przez pomyłkę. Teraz cierpią na tym rolnicy [fot. Wiktoria Palarczyk]
Zlikwidowali przejazd kolejowy przez pomyłkę. Teraz cierpią na tym rolnicy [fot. Wiktoria Palarczyk]
Zlikwidowali przejazd kolejowy przez pomyłkę. Teraz cierpią na tym rolnicy [fot. Wiktoria Palarczyk]
Paraliżuje pracę straży pożarnej, przeszkadza myśliwym, wędkarzom, a przede wszystkim rolnikom. Przejazd kolejowy w Lubiatowie, bo o nim mowa, został zlikwidowany przez pomyłkę. Ludzki błąd zadecydował o tym, że źle spisano lokalizację i rozebrano nie ten przejazd. Sprawa jego odbudowy utknęła, a rolnicy nie mają możliwości, żeby dojechać do swoich pól i rozpocząć żniwa.
W Lubiatowie powiecie nyskim pod koniec lutego zlikwidowano przejazd kolejowy, który był używany nie tylko przez mieszkańców, ale i turystów. To tamtędy wiodła najlepsza trasa do zachodniej części Jeziora Otmuchowskiego. Ludzki błąd zadecydował o tym, że źle spisano lokalizację i rozebrano nie ten przejazd. Pomylono Lubiatów z Ligotą. Sprawa odbudowy przejazdu utknęła, a rolnicy nie mają możliwości, żeby rozpocząć żniwa.

- Chcemy nagłośnić tę sprawę - mówią mieszkańcy Lubiatowa. - Nie da rady przejechać tędy. Nie możemy ani nic opryskać, ani nic posiać. Same zboże marne. Trzeba już kosić jęczmień. Może do soboty złożą przejazd. Przyjdzie burza czy deszcz i wymłóci samo - dodają rolnicy.

- Nasz zbiornik otmuchowski słynie z połowu sandacza. Łodziami czasem też trzeba przyjechać i nie idzie. Wędkarze nie mają tam jak się przedostać - zaznacza Michał Warchał, radny Otmuchowa, mieszkaniec Lubiatowa.

- Nie możemy dojechać jako wędkarze do naszego Jeziora Otmuchowskiego. Każdy kto chciałby przejść przez tory to dostanie mandat albo pouczenie. Jakby ktoś zasłabł na rybach to byłby problem, bo helikopter tutaj nie wyląduje. Ratownicy musieliby iść 2 kilometry pieszo - podkreśla Damian Płaczek, wędkarz z gminy Otmuchów.

- To jest przykre, że coś takiego ma miejsce w XI wieku, że kolej do takiego czegoś dopuściła. Skoro twierdzi, że jest niebezpieczny przejazd niech go oznakują. Ileż to jest postawić sygnalizację, żeby to działało. Kiedy dojdzie do nieszczęścia my nie dojedziemy, jesteśmy odcięci - mówi Jan Wójcik, prezes OSP w Otmuchowie.

Mieszkańcy, służby, które korzystały z przejazdu i lokalne władze w tej sprawie spotkały się już drugi raz.

- Wystąpiliśmy z pismem do opolskiego oddziału PLK z prośbą o przywrócenie tego przejazdu - mówi Jan Woźniak, burmistrz Otmuchowa. - Raport został zatwierdzony przez Warszawę, a opracowany przez komisję PLK. Warszawa wyznaczyła termin do 27 kwietnia. No, niestety dalej przejazdu nie ma. Otrzymaliśmy pismo, gdzie mowa o nowej decyzji, która określa opracowanie nowego raportu do 11 lipca. To kiedy będą żniwa? W październiku? Prosimy, a nawet błagamy o zrozumienie rolników - dodaje Woźniak.

- Naprawiamy błąd, który pojawił się ze strony gminy i jak najszybciej jak to możliwe wybudujemy nowy przejazd - odpowiada Mirosław Siemieniec, rzecznik PKP PLK. - Staramy się zrobić to jak najszybciej, jesteśmy na ostatniej prostej. Mówimy o tym terminie ostatecznym do połowy lipca. Oczywiście kolejarze robią wszystko, aby jak najszybciej odtworzyć ten przejazd, który przez pomyłkę gminy został zlikwidowany - podkreśla Siemieniec.
Mieszkańcy Lubiatowa
Jan Wójcik
Jan Woźniak
Mirosław Siemieniec

Wiadomości z regionu

2024-10-02, godz. 19:30 Po powodzi w powiecie prudnickim - naprawa dróg i mostów pochłonie miliony Blisko 30 mln złotych wynoszą straty powodziowe w infrastrukturze, która podlega samorządowi powiatu prudnickiego. Takie wyliczenia przesłano do urzędu wojewódzkiego… » więcej 2024-10-02, godz. 18:51 Na ponad 60 zalanych domów mają 8 osuszaczy. Trzebina w gminie Lubrza potrzebuje pomocy Powodzianie z Trzebiny w gminie Lubrza apelują o pomoc w osuszaniu domów i udrożnieniu dostępu do posesji. Duże szkody wyrządził tam potok płynący przez… » więcej 2024-10-02, godz. 18:00 Głuchołazy: niesprawny wodociąg komplikuje życie nie tylko w zalanych blokach Nie tylko bloki w zalanej części Głuchołaz mają problem z centralnym ogrzewaniem. Dotyczy to także budynków wielorodzinnych Międzyzakładowej Spółdzielni… » więcej 2024-10-02, godz. 17:09 Są zarzuty dla plantatora konopi indyjskich z powiatu kluczborskiego Posiadanie znacznej ilości środka odurzającego oraz prowadzenie uprawy konopi innych niż włókniste - takie zarzuty usłyszał 32-letni Patryk P. mieszkaniec… » więcej 2024-10-02, godz. 16:49 "To jest niemoralne". Specjalista ds. uzależnień o sprawie tubek z alkoholem - Sprzedawanie alkoholu w takich opakowaniach mogło doprowadzić do zagrożenia życia i zdrowia dzieci, ale też młodzieży - tak o alko-tubkach mówi Marcin… » więcej 2024-10-02, godz. 16:19 Proces dzieciobójczyni z Czarnowąs. Świadek: dziewczyna "do rany przyłóż" Ciąg dalszy procesu Krystyny Sz. z Czarnowąs, oskarżonej o zabójstwo własnych dzieci. To sprawa z sierpnia ubiegłego roku, kiedy to kobieta miała podciąć… » więcej 2024-10-02, godz. 16:08 Dyrektorzy szkół medycznych trzeci raz spotkali się w Niwkach. Uczestnicy decydują o tematyce Szkolenia, wymiana doświadczeń, wspólne rozwiązywanie problemów. To główne cele trzeciej konferencji Ogólnopolskiej Sieci Dyrektorów Szkół Medyczny… » więcej 2024-10-02, godz. 15:54 Przez Branice do Czech nie dojedziemy. Tam trwa sprzątanie Podmyta droga, most łączący gminę z Czechami oraz zalane mieszkania - to rzeczywistość popowodziowa mieszkańców Boboluszek w gminie Branice. Przepływająca… » więcej 2024-10-02, godz. 15:06 Karambol na krajówce w Trzebiszynie Do zderzenia 4 aut doszło przed 13 na drodze krajowej 45 w Trzebiszynie, w powiecie kluczborskim. » więcej 2024-10-02, godz. 14:47 Na mapie Opola jest nowa placówka medyczna POZ Mieszkańcy Opola, szczególnie z dzielnicy Szczepanowice, mogą już korzystać z nowo otwartej przychodni POZ, która mieści się w Domu Pomocy Społecznej… » więcej
1234567
Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej »