Od liczby chętnych zależy, czy w Komornie powstanie klasa rolnicza
Nie wiadomo, czy od nowego roku szkolnego w zespole szkół w Komornie będzie prowadzona nauka w zawodzie technik mechanizacji rolnictwa i agrotroniki. Żeby powstała klasa pierwsza, konieczne jest zebranie sporej grupy chętnych. Inaczej budżet placówki się nie zepnie, a samorząd gminny nie zamierza kształcenia w tym kierunku finansować.
- Warunkiem do utworzenia klasy jest odpowiednia ilość chętnych do nauki - mówi Marian Wojciechowski, wójt gminy Reńska Wieś. - Jak dobrze pamiętam, 25 albo 26. Jeżeli taka ilość będzie, to klasa zostanie otworzona. Jeżeli nie będzie, no to pewnie nie. Nic na to nie poradzimy. Gmina, dla której nie jest obowiązkiem prowadzenie szkoły średniej, nie powinna do takiego zadania dopłacać.
W ubiegłym roku szkolnym samorząd i technikum stały przed tym samym wyzwaniem. Chętnych do nauki było kilkunastu, ale za mało, żeby stworzyć klasę.
Ministerstwo Rolnictwa trzykrotnie odmówiło przejęcia technikum rolniczego pod swoje skrzydła. Zainteresowane nie było także starostwo w Kędzierzynie-Koźlu. Gmina Reńska Wieś musi więc teraz radzić sobie z deficytowym kierunkiem i coraz bardziej pustoszejącą szkoła, z której znikają również klasy gimnazjalne.
W ubiegłym roku szkolnym samorząd i technikum stały przed tym samym wyzwaniem. Chętnych do nauki było kilkunastu, ale za mało, żeby stworzyć klasę.
Ministerstwo Rolnictwa trzykrotnie odmówiło przejęcia technikum rolniczego pod swoje skrzydła. Zainteresowane nie było także starostwo w Kędzierzynie-Koźlu. Gmina Reńska Wieś musi więc teraz radzić sobie z deficytowym kierunkiem i coraz bardziej pustoszejącą szkoła, z której znikają również klasy gimnazjalne.