- Skupiamy się głównie na chorobach serca, każdy senior spędza na badaniach od 2 do 3 godzin - mówi Magdalena Sacha, gerontolog. - Badamy czas chodu, równowagę, siłę mięśniową, robimy ankiety dotyczącą diety, aktywności fizycznej, robimy echo serca, EKG, badamy przepływy w naczyniach. Robimy także ankietę dotyczącą depresji, samodzielności w życiu. Badanie będzie miało ciąg dalszy, bo za dwa i za pięć lat, skontaktujemy się z naszymi seniorami, żeby sprawdzić, czy te wszystkie nasze zalecenia i te wszystkie uwagi, wzięli sobie do serca i wcielili w życie.

- Zespół słabości może prowadzić nawet do śmierci, dzięki naszym badaniom, my jesteśmy w stanie odwrócić ten proces - dodaje Sacha.

Wśród objawów, które mogą wskazywać na zespół słabości, są częste upadki, uczucie wiecznego zmęczenia niespowodowanego wysiłkiem fizycznym, takie osoby nie mają już celu i motywacji w życiu.

Grupa w Świerklach jest już zamknięta. Jednak osoby, które ukończyły 65 lat i są zainteresowane badaniem mogą się zgłaszać do organizatorów.