Prezydent: projekt becikowego niezgodny z prawem
- Miejskie becikowe nie będzie mogło być wypłacone – ostrzega prezydent Opola Arkadiusz Wiśniewski. Przypomnijmy, chodzi o pomysł autorstwa radnych PiS, który zakłada, że każde nowo narodzone dziecko w Opolu otrzyma 500 zł bądź wyprawkę materialną. Na wczorajszej (24.05) sesji Rady Miasta Opola projekt został przyjęty większością głosów.
Władze miasta uważają natomiast, że uchwała wprowadzająca becikowe posiada wadę prawną. - Wskazane jest wprost, że te pieniądze mają pochodzić z rezerwy ogólnej budżetu, a tymczasem prawo jasno stwierdza, a dodam, że tu nie ma żadnej dyskusji z RIO ani z żadnym sądem, to jest ustawa, która mówi, że rezerwa ogólna jest do wyłącznej dyspozycji prezydenta i to w nadzwyczajnych sytuacjach, czyli te pieniądze z rezerwy nie mogą iść na realizację zadań przewidzianych w uchwale - mówi Arkadiusz Wiśniewski, prezydent Opola.
- Prezydent ot tak wyciąga pieniądze na imprezę z Polsatem i 4 dzień festiwalu, a torpeduje pomysł becikowego – odpiera Sławomir Batko z PiS.
- Jeśli prezydent mówi, że to od niego zależy, czy te środki można uwolnić, no to, jeśli ma czyste intencje i chce takiego wsparcia becikowego i wsparcia dla polityki społecznej w Opolu, to niech te środki uwolni skoro to leży w jego kompetencjach. Jeżeli nie, to pokazuje, że nie chce tego po prostu robić i będzie to torpedować cały czas - mówi Batko.
Projekt miejskiego becikowego zakłada wypłatę 500, a nawet 1000 złotych, jeśli urodzone dziecko będzie czwartym lub kolejnym w rodzinie. Obowiązywałoby dzieci urodzone po 1 czerwca.
- Prezydent ot tak wyciąga pieniądze na imprezę z Polsatem i 4 dzień festiwalu, a torpeduje pomysł becikowego – odpiera Sławomir Batko z PiS.
- Jeśli prezydent mówi, że to od niego zależy, czy te środki można uwolnić, no to, jeśli ma czyste intencje i chce takiego wsparcia becikowego i wsparcia dla polityki społecznej w Opolu, to niech te środki uwolni skoro to leży w jego kompetencjach. Jeżeli nie, to pokazuje, że nie chce tego po prostu robić i będzie to torpedować cały czas - mówi Batko.
Projekt miejskiego becikowego zakłada wypłatę 500, a nawet 1000 złotych, jeśli urodzone dziecko będzie czwartym lub kolejnym w rodzinie. Obowiązywałoby dzieci urodzone po 1 czerwca.