Pan Henryk chciał odebrać akt zgonu. Opolski ratusz odpracował jednak 2 maja i dziś był zamknięty INTERWENCJA
Do naszej rozgłośni zgłosił się słuchacz z Nysy, który dziś (2.05) wybrał się do opolskiego ratusza po akt zgonu matki, Niestety na miejscu zastał jedynie ochroniarza, ponieważ okazało się, że urząd jest dziś nieczynny. Kobieta zmarła 1 maja w Zakładzie Opiekuńczo-Leczniczym sióstr Franciszkanek przy ulicy Prószkowskiej w Opolu. Zgodnie z przepisami, akt zgonu sporządza Urząd Stanu Cywilnego właściwy dla miejsca, w którym nastąpiła śmierć.
Z pytaniem o funkcjonowanie ratusza 2 maja i rozwiązanie tej patowej sytuacji zwróciliśmy się do Katarzyny Oborskiej-Marciniak, rzecznika prasowego Urzędu Miasta Opola.
- Rzeczywiście urząd dzisiaj nie pracuje, ponieważ urzędnicy odrabiali ten dzień 21 kwietnia, natomiast byliśmy przygotowani na to, żeby w razie konieczności wydać panu Henrykowi akt zgonu dzisiaj - mówi rzecznika. - Jeśli chodzi o akt zgonu, to wszystkie formalności można załatwić tak, żeby ten akt zgonu po prostu donieść. Ubolewam nad tym, że pan Henryk rzeczywiście nie wiedział, że ten urząd jest zamknięty. My o tym informowaliśmy, mówiliśmy o tym, że odrabiamy ten dzień, natomiast rozumiemy, że ta informacja nie do wszystkich dotrze, a wtedy może dochodzić do takich niesympatycznych sytuacji. Umówiłam się z panem Henrykiem, że on przyjedzie i w piątek rano ten akt będzie wydany, natomiast do zakładu pogrzebowego będzie mógł ten akt donieść, nie będzie z tym żadnego problemu.
Dzięki naszej interwencji problem udało się rozwiazać i zaplanowany na piątek pogrzeb mamy będzie mógł odbyć się bez przeszkód.