- To pozwala budować niesamowitą więź między mamą a dzieckiem od pierwszych chwil życia - mówi Anna Hekkelstrand z firmy produkującej fotele do "kangurowania". - W momencie, kiedy rodzi się wcześniak, często z różnymi problemami, dla rodziców to jest ogromny stres. Takie "kangurowanie" maleństwa od pierwszych chwil uspokaja, wspomaga laktację, natomiast dla dziecka ma ono wpływ zbawienny. Pomaga dużo szybciej dojść do zdrowia, reguluje temperaturę, ciśnienie, dziecko poznaje florę bakteryjną matki - zaznacza Hekkelstrand.

Jako pierwsi nowy fotel razem z mamą Justyną testowały bliźniaki - Wanda i Tadeusz.

- To "kangurowanie" jest niesamowitym uczuciem. Możemy przytulać dzieci, być z nimi blisko, szczególnie jak zaraz po porodzie nam zabierają te dzieci. One wtedy nie są jeszcze w stanie być przy nas, a tutaj odzyskujemy to uczucie, że jesteśmy jednak blisko - mówi Justyna, mama bliźniaków.

- Fotel jest nie tylko dla mam, ponieważ ojcowie bardzo chętnie "kangurują" dzieci, a szczególnie robią to bezpośrednio po porodzie, kiedy mama miała np. cesarskie cięcie i nie jest w stanie zająć się dzieckiem. Panowie biorą wcześniaki na pierś i "kangurują" - dodaje Zofia Kucharska, ordynator oddziału neonatologicznego.

Każdy "kangurujący" rodzic otrzymuje maskotkę wykonaną ze specjalnego materiału, która przesiąka zapachem mamy lub taty. W momencie, kiedy noworodek musi wrócić do inkubatora to wciąż może czuć obecność rodziców. Dodajmy, że opolskie centrum ginekologii posiada już 5 takich foteli.