Dobrze, że nie doszło do tragedii! W Opolu wandale zrzucili z mostu wersalkę na tory
Opolska policja zatrzymała dwóch mężczyzn, 19 i 20 latka, którzy z mostu, wprost na tory, zrzucili wersalkę. Już usłyszeli już zarzuty. Grozi im do 8 lat więzienia.
Dyżurny został zaalarmowany przez pracowników kolei, którzy zgłosili, że pociąg jadący do Bielska-Białej musiał awaryjnie hamować przy stacji Opole Grotowice. Jak się okazało na torach leżała wersalka. Wstrzymano ruch pociągów, lokomotywa została uszkodzona, doszło także do zerwania trakcji.
- Mundurowi przypuszczali, że wersalka została zrzucona z kładki dla pieszych znajdującej nad torami. Policjanci ustalili, że chwilę przed zdarzeniem grupa osób spożywała tam alkohol. Już następnego dnia kryminalni zatrzymali pierwszą z podejrzewanych osób. To 20-letni mieszkaniec Opola. W ich ręce wpadł tuż przed południem – był jednak wciąż nietrzeźwy. Policjanci mogli przesłuchać go dopiero po kilku godzinach - mówi st. sierż. Dariusz Świątczak z Komendy Wojewódzkiej Policji w Opolu.
20-letni mężczyzna odpowie za zniszczenie mienia i zakłócenie działania infrastruktury kolejowej, podobnie jak jego 19-letni kolega.
Kolej oszacowała swoje straty na 30 tys. złotych.
- Mundurowi przypuszczali, że wersalka została zrzucona z kładki dla pieszych znajdującej nad torami. Policjanci ustalili, że chwilę przed zdarzeniem grupa osób spożywała tam alkohol. Już następnego dnia kryminalni zatrzymali pierwszą z podejrzewanych osób. To 20-letni mieszkaniec Opola. W ich ręce wpadł tuż przed południem – był jednak wciąż nietrzeźwy. Policjanci mogli przesłuchać go dopiero po kilku godzinach - mówi st. sierż. Dariusz Świątczak z Komendy Wojewódzkiej Policji w Opolu.
20-letni mężczyzna odpowie za zniszczenie mienia i zakłócenie działania infrastruktury kolejowej, podobnie jak jego 19-letni kolega.
Kolej oszacowała swoje straty na 30 tys. złotych.