Legendarny sklep pana Antoniego przy ul. Krakowskiej w stolicy regionu zakończył działalność
Sklep kolonialny Antoniego Przybeckiego znika z ulicy Krakowskiej w Opolu. Kamienica, w której się znajdował, zostanie wyburzona w związku z rewitalizacją tego miejsca. Antoni Przybecki to były szczypiornista i trener m. in. Gwardii Opole i ASPR Zawadzkie.
- Gdyby żyli ci rzemieślnicy, którzy to wszystko produkowali - mówi Przybecki. - W tej chwili żyje tylko jeden pan, który tworzy taką galanterię świąteczną, zajączki i mikołajki z cukru, tylko on został, ma już 86 lat. Gdyby takich rzemieślników było dwóch, trzech, to ja bym ten sklep na skraju Opola mógł prowadzić - dodaje.
- Sentyment do tego miejsca jest ogromny - mówi Zdzisław Pietrucki, pracownik pobliskiego zakładu złotniczego i przyjaciel właściciela. - Teraz to będzie wyburzone, jest taka, a nie inna decyzja miasta, więc co ja mam powiedzieć? Szkoda, no szkoda. Łzy się po prostu leją na myśl, że nie mogę do niego podejść i porozmawiać. Chodzi też o dużo innych osób, które tam przychodziło od lat - dodaje.
Sklep Antoniego Przybeckiego po raz ostatni był otwarty w niedzielę (15.04). Od poniedziałku (16.04) trwają prace porządkowe.