Do strzeleckiego ratusza wpłynęły już opinie czterech instytucji, które zajmują się wnioskiem Kronospanu.

- Okazało się, że te opinie są rozbieżne - mówi Małgorzata Kornaga z urzędu miejskiego. - Dwie instytucje nasze lokalne, strzelecki sanepid jak i strzeleckie starostwo, zaleciły przeprowadzenie oceny na środowisko. Dwie pozostałe instytucje zajmujące się stricte ochroną środowiska i ochroną wód, nie widzą takiej potrzeby. W tej sprawie nie zapadła jeszcze ostateczna decyzja. Burmistrzowie analizują to z naszymi pracownikami referatu gospodarki komunalnej i ochrony środowiska.

- Wody Polskie i RDOŚ nie widzą potrzeby przygotowania raportu oddziaływania na środowisko, ponieważ w złożonych dokumentach firma bardzo drobiazgowo wyjaśnia, co zamierza robić i z jakich technologii będzie korzystać – mówi Adam Koszela z referatu gospodarki komunalnej i ochrony środowiska ratusza w Strzelcach Opolskich. - Wprawdzie odstępują od konieczności przeprowadzenia oddziaływania przedsięwzięcia na środowisko, jednakże wskazują na konieczność wprowadzenia do decyzji stosownych zapisów, które regulowałyby kwestie emisji zanieczyszczeń do powietrza oraz hałasu.

Dwie instytucje chcą szczegółowych raportów, dwie nie, a burmistrz się zastanawia, co ma nakazać. Wątpliwości w tym temacie nie mają mieszkańcy wiosek znajdujących się wokół zakładu.

- Nie ma się nad czym zastanawiać, tylko trzeba zlecić zrobienie tego opracowania, żeby uspokoić ludzi - mówi Zofia Habasz, sołtyska Jędryń. – Choć ludzie dobrze wiedzą, że w zakładzie Kronospan, jest wszystko fajnie na papierze. Na pewno dokumentację mają w porządku, tylko gorzej jest z rzeczywistością. Smrodzą jakimś nie wiadomo czym, jest pył, jest hałas. Sąsiedztwo tego zakładu uprzykrza życie mieszkańcom.

Decyzję w sprawie dalszych procedur dla Kronospanu burmistrz Strzelec Opolskich ma wydać „w najbliższych dniach”.

Nie udało nam się skontaktować z rzeczniczką Kronospanu, Beatą Rafalo, żeby zapytać o komentarz do tej sprawy.