- Symulacja będzie tak wysokiej wierności, że będzie przypominała reakcje żywych ludzi i o to tutaj chodzi. Uzyskaliśmy pieniądze z programu POWER, ogłoszonego przez Ministerstwo Szkolnictwa Wyższego. Są to głównie symulatory, ale również cały sprzęt wideo, który pozwala na to, aby bardzo mocno i precyzyjnie prześledzić akcję na danym pacjencie - mówi Zbigniew Szlempo, kanclerz Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej w Nysie.

Dyplomowy egzamin praktyczny studenci zdają w warunkach rzeczywistych na oddziałach szpitalnych. Docelowo ma się to odbywać w salach niskiej i wysokiej wierności.

- Praca z symulatorami w dużym stopniu ograniczy stres studentów i ryzyko wystąpienia błędów medycznych - mówi Agnieszka Wolińska-Grabowska, zastępca dyrektora Instytutu Nauk Medycznych, kierunek Pielęgniarstwo PWSZ w Nysie. - Zdecydowanie podniesie jakoś kształcenia. Spowoduje, że studenci opuszczając mury PWSZ w Nysie uzyskają jak najwyższe umiejętności praktyczne, które będą kształcone w warunkach symulacji.

W pełni wyposażone Centrum Symulacji Medycznej ma zostać oddane do użytku w kolejnym roku akademickim.