Zatrzymany na szkolnym podwórku. W plecaku miał marihuanę
20-letni opolanin został zatrzymany za posiadanie marihuany. Policjanci złapali go na podwórku jednej ze szkół podstawowych. Mundurowych zaalarmował zaniepokojony mieszkaniec miasta. Na miejsce wysłano patrol.
Do zdarzenia doszło pod koniec stycznia tego roku.
- Ze zgłoszenia wynikało, że młody człowiek na podwórku jednej ze szkół podstawowych w centrum miasta może palić marihuanę. Była to godzina popołudniowa, a w szkole mogli jeszcze przebywać jej wychowankowie. Mundurowi szybko zauważyli mężczyznę, który na pewno nie był uczniem tamtejszej podstawówki. Próbował on wyjaśnić swoją obecność na szkolnym podwórku, jednak policjanci postanowili skontrolować jego plecak. Okazało się, że 20-letni mieszkaniec Opola miał w środku ponad 20 gramów zielonego suszu - mówi st. sierż. Przemysław Kędzior z zespołu prasowego Komendy wojewódzkiej Policji w Opolu.
Kryminalni sprawdzili także mieszkanie zatrzymanego mężczyzny. Tam znaleźli kolejne 100 gramów konopi indyjskich. Opolanin usłyszał już zarzuty, grozi mu do 3 lat więzienia.
- Ze zgłoszenia wynikało, że młody człowiek na podwórku jednej ze szkół podstawowych w centrum miasta może palić marihuanę. Była to godzina popołudniowa, a w szkole mogli jeszcze przebywać jej wychowankowie. Mundurowi szybko zauważyli mężczyznę, który na pewno nie był uczniem tamtejszej podstawówki. Próbował on wyjaśnić swoją obecność na szkolnym podwórku, jednak policjanci postanowili skontrolować jego plecak. Okazało się, że 20-letni mieszkaniec Opola miał w środku ponad 20 gramów zielonego suszu - mówi st. sierż. Przemysław Kędzior z zespołu prasowego Komendy wojewódzkiej Policji w Opolu.
Kryminalni sprawdzili także mieszkanie zatrzymanego mężczyzny. Tam znaleźli kolejne 100 gramów konopi indyjskich. Opolanin usłyszał już zarzuty, grozi mu do 3 lat więzienia.