"Procedura budzi ogromne wątpliwości". Kłosowski o odwołaniu Czarneckiego
- Decyzja Parlamentu Europejskiego jest moim zdaniem niesprawiedliwa wobec pana przewodniczącego Czarneckiego. Podjęta została w procedurze budzącej ogromne wątpliwości - mówi Radiu Opole europoseł Sławomir Kłosowski z Prawa i Sprawiedliwości.
Przypomnijmy: europoseł PiS Ryszard Czarnecki został odwołany z funkcji wiceprzewodniczącego Parlamentu Europejskiego przy precedensowej zmianie zasad głosowania. 2/3 głosów wymagane do odwołania go z funkcji były liczone bez brania pod uwagę głosów wstrzymujących się.
- My sobie tutaj to wewnętrznie przeliczyliśmy, wszystko wskazuje na to, że gdyby nie zastosowano takiej interpretacji, to pan przewodniczący Czarnecki zachowałby swojej stanowisko - mówi Kłosowski. - Cała ta sytuacja budzi mój sprzeciw i kojarzy mi się jak najgorzej. Cały czas liczyłem, że Parlament Europejski jest taką instytucją na wskroś demokratyczną, mówiąc w przenośni jest "świątynią demokracji". Prawda jest całkowicie inna. Panu Czarneckiemu w całej tej procedurze nie pozwolono nawet zabrać głosu w swojej obronie przed tym głosowaniem - dodaje Kłosowski.
O komentarz w tej sprawie poprosiliśmy też europosłankę Platformy Obywatelskiej Danutę Jazłowiecką. Na razie czekamy na odpowiedź.
- My sobie tutaj to wewnętrznie przeliczyliśmy, wszystko wskazuje na to, że gdyby nie zastosowano takiej interpretacji, to pan przewodniczący Czarnecki zachowałby swojej stanowisko - mówi Kłosowski. - Cała ta sytuacja budzi mój sprzeciw i kojarzy mi się jak najgorzej. Cały czas liczyłem, że Parlament Europejski jest taką instytucją na wskroś demokratyczną, mówiąc w przenośni jest "świątynią demokracji". Prawda jest całkowicie inna. Panu Czarneckiemu w całej tej procedurze nie pozwolono nawet zabrać głosu w swojej obronie przed tym głosowaniem - dodaje Kłosowski.
O komentarz w tej sprawie poprosiliśmy też europosłankę Platformy Obywatelskiej Danutę Jazłowiecką. Na razie czekamy na odpowiedź.