Wypadek limuzyny prezydenta na A4. Nie jedna, a trzy opony były zużyte?
Prędkość pojazdu, wyeksploatowanie, a ostatecznie przedziurawienie opony. Te czynniki miały wpływ na wypadek prezydenckiej limuzyny na autostradzie A4 w marcu dwa lata temu. Wynika to z opinii biegłych, którzy zajmowali się tą sprawą. Ponadto według opinii Ośrodka Badawczo-Rozwojowego Przemysłu Oponiarskiego "Stomil" w Poznaniu, mocno wyeksploatowane były trzy, a nie jedna opona.
- Te stwierdzone przez biegłych zmiany w oponach, były oceniane przez pryzmat konkretnego przepisu karnego. W tym wypadku chodziło o występek - dopuszczenie do ruchu pojazdu bezpośrednio zagrażającego bezpieczeństwu w ruchu. Uznano, że te zmiany, które zostały stwierdzone przez biegłych, nie wyczerpują znamion tego przestępstwa - mówi prokurator Bar.
Prezydencka limuzyna jechała wtedy z prędkością około 170 km/h. Ostatecznie prokuratura umorzyła śledztwo w tej sprawie uznając, że zdarzenie miało charakter losowy.