Plany kapitałowe szansą na większą emeryturę. Opinie gości Radia Opole
Ministerstwo Finansów przedstawiło główne założenia systemu PPK - Pracowniczych Planów Kapitałowych, jednej z reform premiera Mateusza Morawieckiego. Tej sprawie poświęcone były poranne rozmowy w Radiu Opole.
- Sprawa ma dwa aspekty - powiedział w porannej rozmowie "W cztery oczy" Antoni Malaka, dyrektor oddziału ZUS w Opolu. - Pierwszy aspekt gospodarczy - istotny dla dalszego rozwoju ekonomicznego, drugi - socjalny. Nasze przyszłe emerytury mają wzrosnąć. PPK oparte będą na dodatkowej składce, będą trzy źródła finansowania: pracownik, pracodawca i Skarb Państwa.
- Pierwsze to jest wynagrodzenie pracownika. 2 procent z wynagrodzenia comiesięcznego. Zadeklarować pracownik może więcej. Drugi element to jest dopłata ze strony pracodawcy - 1,5%. Pracodawca może dodatkowo jeszcze zwiększyć to o 2,5 procent. Na wejście do systemu jest tzw. opłata powitalna, zachęta jakby dla pracownika - 250 zł. Jeszcze ważniejsze jest te 240 zł, które się przewiduje rocznie - wyjaśnia dyrektor Malaka.
Zdaniem szefa opolskiego oddziału ZUS, może być to dla pracodawców dodatkowy element motywowania pracowników i związywania ich z formą.
Przewiduje się, że zgromadzonymi pieniędzmi będą zarządzać towarzystwa finansowe, inwestycyjne. System obejmie osoby w wieku 19-50 lat, jednak możliwe będzie odstąpienie od niego.
- Mamy złe doświadczenie po OFE, kiedy to państwo sięgnęło po zgromadzone składki pracowników - powiedział w porannym komentarzu "Poglądy i osądy" Piotr Pancześnik, wiceprezes Kongregacji Przemysłowo-Handlowej. - System "solidarnościowy" zapewniał w tamtych czasach i teraz, że mniej więcej 60-70 procent ostatniej płacy było tym świadczeniem emerytalnym. W systemie kapitałowym żadna emerytura nie będzie przekraczała wysokości 25-30 procent. Tak to wynika z doświadczeń.
- Pierwsze to jest wynagrodzenie pracownika. 2 procent z wynagrodzenia comiesięcznego. Zadeklarować pracownik może więcej. Drugi element to jest dopłata ze strony pracodawcy - 1,5%. Pracodawca może dodatkowo jeszcze zwiększyć to o 2,5 procent. Na wejście do systemu jest tzw. opłata powitalna, zachęta jakby dla pracownika - 250 zł. Jeszcze ważniejsze jest te 240 zł, które się przewiduje rocznie - wyjaśnia dyrektor Malaka.
Zdaniem szefa opolskiego oddziału ZUS, może być to dla pracodawców dodatkowy element motywowania pracowników i związywania ich z formą.
Przewiduje się, że zgromadzonymi pieniędzmi będą zarządzać towarzystwa finansowe, inwestycyjne. System obejmie osoby w wieku 19-50 lat, jednak możliwe będzie odstąpienie od niego.
- Mamy złe doświadczenie po OFE, kiedy to państwo sięgnęło po zgromadzone składki pracowników - powiedział w porannym komentarzu "Poglądy i osądy" Piotr Pancześnik, wiceprezes Kongregacji Przemysłowo-Handlowej. - System "solidarnościowy" zapewniał w tamtych czasach i teraz, że mniej więcej 60-70 procent ostatniej płacy było tym świadczeniem emerytalnym. W systemie kapitałowym żadna emerytura nie będzie przekraczała wysokości 25-30 procent. Tak to wynika z doświadczeń.