Jeśli na spacer - to do Głuchołaz, jeśli na narty - to do Czech
W drugi dzień świąt Bożego Narodzenia wiele osób myśli już o spożytych nadplanowych kaloriach. - To już ten czas, kiedy większości z nas zapala się czerwona lampka, że warto wstać od stołu i zrobić coś ze swoim ciałem - powiedział w rozmowie "W cztery oczy" Paweł Szymkowicz, naczelnik Wydziału Promocji, Turystyki i Sportu Urzędu Miejskiego w Głuchołazach.
Dzisiaj (26.12) w czeskich Jesenikach działa większość ośrodków narciarskich, w tym te najczęściej wybierane przez Opolan, jak Ramzova, Filipovice, Kouty, Czervonohorskie Sedlo czy Koprzivna. Pokrywa śnieżna zróżnicowana - od 20-30 cm do metra.
- Z kolei narty biegowe to oczywiście Rejviz - przekonuje Paweł Szymkowicz. - Nie każdy o tym wie, że Rejviz jest oficjalną bazą szkoleniową reprezentacji Czech w narciarstwie biegowym, biathlonie i dyscyplinach pokrewnych. Dziesiątki kilometrów tras. To nie tylko polana na samym Rejvizie, ale też trasy, które prowadzą w masyw Orlika, to już jest 1200 metrów, jest gdzie biegać, a trasy są przygotowane bardzo starannie.
- Ustępujemy w tej materii Czechom m.in. ze względu na położenie - dodał Szymkowicz. - My mamy Kopę Biskupią, która ma niespełna 900 metrów n.p.m., w Czechach wyciągi są w górach, jak np. na Przełęczy Czervonohorskiej, która ma ponad 1000 m, plus jeszcze Czervena Hora i Jesenik z drugiej, które mają 1200 -1300 metrów.
Nasze Góry Opawskie to przede wszystkim spacery dla osób w każdym wieku.