Komitet budowy pomnika Piłsudskiego dalej zbiera datki
Po politycznych perturbacjach i kilku zmianach funkcyjnych w zarządzie, Społeczny Komitet Budowy Pomnika Marszałka Józefa Piłsudskiego w Nysie w dalszym ciągu zbiera datki. Inicjatorzy szukają wsparcia nie tylko wśród mieszkańców, przedsiębiorców i samorządów. O finansową pomoc zwrócili się nawet do Ministerstwa Obrony Narodowej.
O działalności i zażegnanym już kryzysie mówi nowy przewodniczący komitetu, Adrian Kołodziej. - Wdarła się w naszą działalność jakaś gra polityczna. Trochę osób faktycznie poodchodziło, doszło do zmiany przewodniczącego. Zresztą praktycznie zmienił się prawie cały zarząd. Mimo wszystko, komitet nadal istnieje, staramy się pokazywać, żeby każdy mieszkaniec mógł się o nas dowiedzieć, a tym samym dorzucić coś do zbiórki. Co do samego celu przedsięwzięcia, to wykonana została już konstrukcja drewniana całego pomnika marszałka na koniu. Ogrom robi wrażenie - przyznaje Adrian Kołodziej.
Dyrektor nyskiego muzeum, Edward Hałajko, który również jest członkiem komitetu budowy pomnika przekonuje, że nie ma żadnego zagrożenia, by pomnik nie powstał.
- Wszystko jest na dobrej drodze. Zbiórka bezpośrednia to nie są jakieś powalające kwoty. Dla nas najważniejsze jest jednak dotarcie do strategicznych sponsorów. Jest już kilku przedsiębiorców z okolic Nysy, a także gmina i starostwo, które zobowiązały się wesprzeć inicjatywę. Szukamy też pieniędzy w ministerstwie. I to nie tylko w Ministerstwie Kultury i Dziedzictwa Narodowego, ale na przykład rozmawiamy też z Ministerstwem Obrony Narodowej - dodaje Edward Hałajko.
Komitet budowy pomnika liczy dziesięciu członków, a jego zarząd postanowił nie podawać do publicznej wiadomości wysokości dotychczas uzbieranej kwoty.
Dyrektor nyskiego muzeum, Edward Hałajko, który również jest członkiem komitetu budowy pomnika przekonuje, że nie ma żadnego zagrożenia, by pomnik nie powstał.
- Wszystko jest na dobrej drodze. Zbiórka bezpośrednia to nie są jakieś powalające kwoty. Dla nas najważniejsze jest jednak dotarcie do strategicznych sponsorów. Jest już kilku przedsiębiorców z okolic Nysy, a także gmina i starostwo, które zobowiązały się wesprzeć inicjatywę. Szukamy też pieniędzy w ministerstwie. I to nie tylko w Ministerstwie Kultury i Dziedzictwa Narodowego, ale na przykład rozmawiamy też z Ministerstwem Obrony Narodowej - dodaje Edward Hałajko.
Komitet budowy pomnika liczy dziesięciu członków, a jego zarząd postanowił nie podawać do publicznej wiadomości wysokości dotychczas uzbieranej kwoty.