Rózga i krasnoludek trafiły do paczki dla zarządu Poczty Polskiej. Protest pracowników z okazji Mikołajek
"Rózga dla zarządu" - pod takim hasłem pracownicy Poczty Polskiej pikietowali o poranku w Opolu. Domagają się podniesienia płac o 1000 złotych brutto i premii za okres świąteczny. Jak utrzymują - obecnie zarabiają miesięcznie około 2300 złotych brutto, czyli średnio 1800-1900 złotych netto.
Przed siedzibą główną Poczty Polskiej w Opolu o świcie zebrało się kilkudziesięciu pocztowców. Przygotowali oni dla zarządu paczkę z okazji Mikołajek.
- Tak sobie myślę, że ten krasnoludek trafi do tej paczki i będzie mówił zarządowi, że niedługo już tylko krasnoludki będą tu pracowały - mówił podczas pikiety Mirosław Siergiej.
- Starzy listonosze odchodzą, powstają wolne miejsca, wakaty, na które przychodzą osoby, który po miesiącu lub dwóch rezygnują i twierdzą, że jest ona za ciężka - wyjaśnia Siergiej.
Listonosze podkreślali też, że brakuje pracowników, dlatego muszą pracować za dwóch.
- My też nie jesteśmy robotami, nie jesteśmy w stanie przez 8-10 godzin roznieś tych wszystkich przesyłek - mówi listonosz Marek.
Poczta Polska na stronie internetowej informuje z kolei, że w ramach porozumienia ze związkami zawodowymi w tym roku po raz drugi podniesiono pracownikom poczty wynagrodzenia o 100 lub 120 złotych brutto. - Tym samym w ciągu ostatnich kilkunastu miesięcy wynagrodzenia zasadnicze najmniej zarabiających pracowników Poczty Polskiej wzrosły o 520 zł. W Spółce wypłacane są również premie miesięczne - czytamy w oświadczeniu. Kolejne podwyżki są uzależnione od kondycji finansowej spółki.
- Tak sobie myślę, że ten krasnoludek trafi do tej paczki i będzie mówił zarządowi, że niedługo już tylko krasnoludki będą tu pracowały - mówił podczas pikiety Mirosław Siergiej.
- Starzy listonosze odchodzą, powstają wolne miejsca, wakaty, na które przychodzą osoby, który po miesiącu lub dwóch rezygnują i twierdzą, że jest ona za ciężka - wyjaśnia Siergiej.
Listonosze podkreślali też, że brakuje pracowników, dlatego muszą pracować za dwóch.
- My też nie jesteśmy robotami, nie jesteśmy w stanie przez 8-10 godzin roznieś tych wszystkich przesyłek - mówi listonosz Marek.
Poczta Polska na stronie internetowej informuje z kolei, że w ramach porozumienia ze związkami zawodowymi w tym roku po raz drugi podniesiono pracownikom poczty wynagrodzenia o 100 lub 120 złotych brutto. - Tym samym w ciągu ostatnich kilkunastu miesięcy wynagrodzenia zasadnicze najmniej zarabiających pracowników Poczty Polskiej wzrosły o 520 zł. W Spółce wypłacane są również premie miesięczne - czytamy w oświadczeniu. Kolejne podwyżki są uzależnione od kondycji finansowej spółki.