Pożyczka przed świętami może okazać się zgubna - alarmują eksperci
Przed świętami firmy pożyczkowe notują zwiększone obroty. Narodowy Bank Polski stara się przestrzec potencjalnych pożyczkobiorców prowadząc akcję "Nie daj się nabrać, sprawdź zanim podpiszesz".
NBP apeluje m.in. o sprawdzenie na stronie Komisji Nadzoru Finansowego wiarygodności firmy, z którą chcemy podpisać umowę. Przestrzega też przed podpisaniem dokumentów, których w pełni nie rozumiemy. Sławomir Kusz z opolskiego oddziału NBP zwraca też uwagę na reklamy, które mogą wprowadzić w błąd.
- Mówią o tym, że pożyczą nam pieniądze oprocentowane tylko na 2% i tym podobne rzeczy - mówi Kusz. - W tych ulotkach brakuje jednej informacji, warto o tym pamiętać, na jaki okres jest to oprocentowanie. Nagle może się okazać, że te 2% to jest w skali tygodnia. Tu się pojawia problem, bo zaciągamy pożyczkę i musimy co tydzień o 2% więcej oddać niż pożyczyliśmy - dodaje.
- Przed świętami często tracimy racjonalną ocenę sytuacji - mówi opolski ekonomista Witold Potwora. - Nie zwracamy uwagi na to, co jest napisane drobnym drukiem. Nie zwracamy uwagi na to, że ktoś zarabia pieniądze i to duże przede wszystkim na naszej naiwności, bo dużą naiwnością jest, kiedy zaczniemy liczyć i okaże się, że musimy oddać kilka razy większe pieniądze niż pożyczyliśmy. Bardzo dobrze, że media się tym zajmują, bo nigdy za wiele o tym mówić - dodaje.
Jeśli już zawarliśmy umowę pożyczkową, mamy prawo odstąpić od niej w ciągu 14 dni - także wtedy, gdy otrzymaliśmy już gotówkę lub przelew na konto. Więcej informacji można znaleźć na stronie internetowej www.zanim-podpiszesz.pl.
- Mówią o tym, że pożyczą nam pieniądze oprocentowane tylko na 2% i tym podobne rzeczy - mówi Kusz. - W tych ulotkach brakuje jednej informacji, warto o tym pamiętać, na jaki okres jest to oprocentowanie. Nagle może się okazać, że te 2% to jest w skali tygodnia. Tu się pojawia problem, bo zaciągamy pożyczkę i musimy co tydzień o 2% więcej oddać niż pożyczyliśmy - dodaje.
- Przed świętami często tracimy racjonalną ocenę sytuacji - mówi opolski ekonomista Witold Potwora. - Nie zwracamy uwagi na to, co jest napisane drobnym drukiem. Nie zwracamy uwagi na to, że ktoś zarabia pieniądze i to duże przede wszystkim na naszej naiwności, bo dużą naiwnością jest, kiedy zaczniemy liczyć i okaże się, że musimy oddać kilka razy większe pieniądze niż pożyczyliśmy. Bardzo dobrze, że media się tym zajmują, bo nigdy za wiele o tym mówić - dodaje.
Jeśli już zawarliśmy umowę pożyczkową, mamy prawo odstąpić od niej w ciągu 14 dni - także wtedy, gdy otrzymaliśmy już gotówkę lub przelew na konto. Więcej informacji można znaleźć na stronie internetowej www.zanim-podpiszesz.pl.