Opole: Mikołaje na motorach przejechali przez miasto
W Opolu odbyła się kolejna edycja imprezy MotoMikołajki. Pomimo mrozu miłośnicy jazdy na dwóch kółkach wsiedli na motory, żeby wspólnie pożegnać sezon i życzyć mieszkańcom Opola "Wesołych Świąt".
- Mi jest bardzo ciepło, nie wiem jak inni. Nie narzekam na pogodę - mówi Kamil. - Przez kilka osób wizerunek motocyklistów może być kreowany jako zły, a wcale tak nie jest, więc zróbmy coś dobrego, podarujmy uśmiech - młodszym, starszym.
- Jak mówimy w naszych kręgach: nie ma złej pogody, są tylko źle ubrani motocykliści. Jak widać wszyscy są dzisiaj ubrani profesjonalnie, poprzebierani za Mikołajów - dodaje Łukasz. - Mamy grudzień, więc musi być zimno. Po drodze było ślisko. Na pewno jest bardziej wesoło. Ludzie nam machają, my dajemy dzieciom słodycze.
- To jest propagowanie motocykli, żeby ludzie nie uważali, że jesteśmy potencjalnym zagrożeniem tylko, żeby to przedstawić inaczej - dodaje Robert Kopiec. - To jest taki ostatni wyjazd większej grupy. Kończymy sezon, zimujemy.
Jak zaznaczali, to dobra okazja, żeby uświadomić społeczeństwu, że należy zwracać na nich uwagę. W imprezie wzięło udział około 100 osób.
- Jak mówimy w naszych kręgach: nie ma złej pogody, są tylko źle ubrani motocykliści. Jak widać wszyscy są dzisiaj ubrani profesjonalnie, poprzebierani za Mikołajów - dodaje Łukasz. - Mamy grudzień, więc musi być zimno. Po drodze było ślisko. Na pewno jest bardziej wesoło. Ludzie nam machają, my dajemy dzieciom słodycze.
- To jest propagowanie motocykli, żeby ludzie nie uważali, że jesteśmy potencjalnym zagrożeniem tylko, żeby to przedstawić inaczej - dodaje Robert Kopiec. - To jest taki ostatni wyjazd większej grupy. Kończymy sezon, zimujemy.
Jak zaznaczali, to dobra okazja, żeby uświadomić społeczeństwu, że należy zwracać na nich uwagę. W imprezie wzięło udział około 100 osób.