Problem z parkowaniem rozwiązany
Skończą się kłopoty mieszkańców ulicy Piłsudskiego w Brzegu. Dwa miesiące temu Straż Miejska nakazała lokatorom kamienic, by na jednokierunkowej drodze parkowali swoje samochody równolegle do krawężnika. Poprzednio parkowali pod ukosem.
Mundurowi tłumaczyli, że wozy strażackie, karetka czy policja muszą mieć swobodny przejazd. Ulica Piłsudskiego stała się przejezdna, ale z kolei podwórka zostały zatłoczone przez samochody, bowiem mieszkańcy nie mają po prostu gdzie parkować.
Sytuacja została jednak rozwiązana. Członkowie Komisji ds. Organizacji Ruchu Drogowego spotkali się z władzami miejskimi i podjęli rozsądną decyzję. Mówi Artur Kotara, zastępca burmistrza w Brzegu:
I na tym wydzielonym pasie jezdni kierowcy będą mogli zaparkować w dowolny sposób. Będą musieli pilnować się, by nie przekroczyć linii krawędziowej. To utwardzone pobocze będzie miało ponad 3 metry szerokości. Mieszkańcy zadowoleni są z takiej decyzji:
To nie jedyne plany brzeskiego magistratu na zwiększenie liczby miejsc parkingowych w tym rejonie. Zarząd Nieruchomości Miejskich wypowie dzierżawę ogródków działkowych. Artur Kotara przyznaje, że „to już nie jest ta epoka, by sadzić marchewkę pod blokiem. Teraz potrzebujemy dużo miejsc parkingowych”.
Maciej Stępień
Mundurowi tłumaczyli, że wozy strażackie, karetka czy policja muszą mieć swobodny przejazd. Ulica Piłsudskiego stała się przejezdna, ale z kolei podwórka zostały zatłoczone przez samochody, bowiem mieszkańcy nie mają po prostu gdzie parkować.
Sytuacja została jednak rozwiązana. Członkowie Komisji ds. Organizacji Ruchu Drogowego spotkali się z władzami miejskimi i podjęli rozsądną decyzję. Mówi Artur Kotara, zastępca burmistrza w Brzegu:
I na tym wydzielonym pasie jezdni kierowcy będą mogli zaparkować w dowolny sposób. Będą musieli pilnować się, by nie przekroczyć linii krawędziowej. To utwardzone pobocze będzie miało ponad 3 metry szerokości. Mieszkańcy zadowoleni są z takiej decyzji:
To nie jedyne plany brzeskiego magistratu na zwiększenie liczby miejsc parkingowych w tym rejonie. Zarząd Nieruchomości Miejskich wypowie dzierżawę ogródków działkowych. Artur Kotara przyznaje, że „to już nie jest ta epoka, by sadzić marchewkę pod blokiem. Teraz potrzebujemy dużo miejsc parkingowych”.
Maciej Stępień