Będzie bezpieczniej przy szpitalu. W Nysie ruszył remont osuniętej skarpy
W Nysie ruszyła odbudowa zawalonej skarpy i muru przy fosie obok szpitala. Do katastrofy budowlanej doszło pod koniec kwietnia i od tamtej pory przylegająca do zabytkowej fosy ścieżka pieszo-rowerowa, która skracała drogę do centrum, była niedostępna dla mieszkańców.
Wiceburmistrz Nysy, Piotr Bobak mówi, że z odbudową gmina musiała tak długo czekać ze względu na formalności.
– Teren znajduje się w strefie konserwatorskiej i dlatego wszelkie prace wymagały uzgodnień z konserwatorem zabytków w Opolu. Przeszliśmy te wszystkie długotrwałe procedury, wyłoniliśmy wykonawcę i okazało się, że stoi tam drzewo, które utrudnia wykonawcy wejście na teren budowy. Drzewo niestety musieliśmy usunąć i znowu niezbędne okazały się uzgodnienia z konserwatorem zabytków. Na szczęście teraz te wszystkie problemy są już za nami. Wykonawca wszedł na teren budowy i rozpoczął umacnianie skarpy z elementów prefabrykowanych. Po zakończeniu remontu znów w tym miejscu będzie bezpiecznie, a ścieżka będzie dostępna dla pieszych i dla rowerzystów. Prawda jest taka, że skarpa na przestrzeni lat uległa degradacji, w związku z czym tak czy inaczej nadszedł odpowiedni czas, by zmierzyć się z tym zadaniem - informuje Piotr Bobak.
Umocnienie skarpy kosztować będzie 100 tys. zł, a ścieżka ma być dostępna dla nysan najpóźniej w połowie grudnia.
– Teren znajduje się w strefie konserwatorskiej i dlatego wszelkie prace wymagały uzgodnień z konserwatorem zabytków w Opolu. Przeszliśmy te wszystkie długotrwałe procedury, wyłoniliśmy wykonawcę i okazało się, że stoi tam drzewo, które utrudnia wykonawcy wejście na teren budowy. Drzewo niestety musieliśmy usunąć i znowu niezbędne okazały się uzgodnienia z konserwatorem zabytków. Na szczęście teraz te wszystkie problemy są już za nami. Wykonawca wszedł na teren budowy i rozpoczął umacnianie skarpy z elementów prefabrykowanych. Po zakończeniu remontu znów w tym miejscu będzie bezpiecznie, a ścieżka będzie dostępna dla pieszych i dla rowerzystów. Prawda jest taka, że skarpa na przestrzeni lat uległa degradacji, w związku z czym tak czy inaczej nadszedł odpowiedni czas, by zmierzyć się z tym zadaniem - informuje Piotr Bobak.
Umocnienie skarpy kosztować będzie 100 tys. zł, a ścieżka ma być dostępna dla nysan najpóźniej w połowie grudnia.